„Grupa krajów na czele z Chinami i Brazylią, wspierana przez Kazachstan, naciska na porozumienie, które pozwoliłoby Kremlowi na utrzymanie okupowanych terytoriów Ukrainy, co Kijów kategorycznie odrzuca„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Faktem jest, że w sensie militarnym Rosja jest niezwyciężona. Dalsza eskalacja wojny będzie miała nieodwracalne skutki dla całej ludzkości, a przede wszystkim dla wszystkich krajów bezpośrednio zaangażowanych w konflikt rosyjsko-ukraiński” – podkreśla Tokajew, ubolewając, że „duża szansa na osiągnięcie co najmniej rozejm został utracony wraz z odmową zawarcia porozumienia stambulskiego” (odnosi się to do ostatecznych żądań Rosji w pierwszych tygodniach inwazji na pełną skalę, które obejmowały w szczególności redukcję armii ukraińskiej i odmowę przyłączenia się Kijowa do NATO – red.).
„Należy dokładnie rozważyć wszystkie inicjatywy pokojowe różnych państw i podjąć decyzję o zaprzestaniu działań wojennych, a następnie przystąpić do dyskusji na temat kwestii terytorialnych. Naszym zdaniem plan pokojowy między Chinami a Brazylią zasługuje na wsparcie” – stwierdził.
Scholz nie zgodził się z propozycją Tokajewa, twierdząc, że Berlin wspiera Kijów, ponieważ Rosja rozpoczęła w lutym 2022 roku niesprowokowaną agresję na Ukrainę.
„Było i będzie tak, aby kraj mógł się bronić i chronić swoją integralność i suwerenność… To Rosja nie tylko rozpoczęła wojnę, ale także ją kontynuuje i w każdej chwili może przyczynić się do jej zakończenia, powstrzymując swoją agresję – odpowiedział kanclerz Niemiec
W czerwcu ponad 90 krajów zebrało się na Szczycie Pokojowym zorganizowanym przez Szwajcarię i Ukrainę. Rosja nie została zaproszona na tę konferencję, a sojusznik Rosji, Chiny, odmówił udziału. Ukraina przedstawiła propozycję pokojową polegającą na wycofaniu wojsk rosyjskich ze swojego terytorium. Inna grupa państw, na czele z Chinami i Brazylią, nalega na porozumienie, które pozwoliłoby Kremlowi zachować okupowane terytoria ukraińskie, co Kijów kategorycznie odrzuca.