19 września, 2024
Niespodzianka w Lidze Mistrzów. Polski faworyt zawiódł thumbnail
Sport

Niespodzianka w Lidze Mistrzów. Polski faworyt zawiódł

Wisła Płock nadal czeka na zwycięstwo w sezonie 2024/25 w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Niedawni zdobywcy Superpucharu Polski w drugiej kolejce zmierzyli się z Dinamem Bukareszt i chociaż byli faworytami, to w meczu nie prowadzili nawet jedną bramką. Finalnie przegrali z Rumunami 26:28.”, — informuje: www.sport.pl

Wisła Płock naprawdę dobrze zaczęła sezon 2024/25, bo wygrała dwie pierwsze kolejki ligowe w Polsce, a później ograła Industrię Kielce w meczu o Superpuchar. Z kolei w Lidze Mistrzów płocczanie dość spodziewanie okazali się gorsi od Sportingu Lizbona i przegrali z nim spotkanie wyjazdowe 29:34. W drugim spotkaniu podjęli u siebie Dinamo Bukareszt. 

Zobacz wideo Mateusz Masłowski po przegranej z Suwałkami: Jesteśmy źli na siebie

Wisła Płock – Dinamo Bukareszt w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych.  Rywale Polaków do starcia przystępowali napędzeni wygraną w pierwszej kolejce. Duńska Federicia uległa im aż 28:37, ale przed rozpoczęciem gry to Wisła była faworytem. Początek zmagań jednak na to nie wskazywał, bo to Rumunii zyskali drobną przewagę. 

Dinamo najpierw dwukrotnie odskoczyło na jedną bramkę, później na dwie, a następnie miało jeszcze większą kontrolę nad meczem. W pewnym momencie zrobiło się 8:5 dla przyjezdnych, a za chwilę już 10:6. Wisła nie dała już jednak odskoczyć przeciwnikom na więcej bramek i do końca połowy zniwelowała przewagę do wyniku 11:12. 

„Nafciarze” kiepsko zaczęli spotkanie, ale ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy dało nadzieję na poprawę. Niestety po zmianie stron tylko przez chwilę przewaga rywali wynosiła jedną bramkę. Później po każdej bramce Polaków Rumuni odpowiadali jednym lub dwoma kolejnymi trafieniami. Dzięki temu prowadzili już nawet 20:16. 

Wisła próbowała gonić, ale w ostatnie dziesięć minut weszła z deficytem trzech goli. Znakomite zawody rozgrywał bramkarz gości Vladimir Cupara, który po obronieniu rzutu karnego Michała Daszka na sześć minut przed końcem miał na koncie dziewięć obron. Niestety to spowodowało, że w kluczowej fazie meczu Dinami znów prowadziło czterema golami. 

Te różnice udało się jeszcze zmniejszyć do dwóch trafień, ale było już za późno na odwrócenie losów starcia. Wisła przegrała 26:28 i po pierwszych dwóch kolejkach Ligi Mistrzów nie ma na koncie ani jednego punktu. 26 września płocczanie u siebie zmierzą się z Paris Saint-Germain.

Wisła Płock – Dinamo Bukareszt 26:28 (11:12)

Powiązane wiadomości

Były reprezentant Polski wrócił do ekstraklasy. Kibice wściekli. „Pośmiewisko”

sport. pl

Magdalena Fręch w finale w Guadalajarze. To jej życiowy sukces

rmf24 .pl

Prezes Apatora przesadził tymi słowami? Taki komentarz w dobie tragedii

przegladsportowy .onet.pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej