20 września, 2024
Implozja Titana przebiegła inaczej, niż myślano. Nowe nagrania i informacje thumbnail
POLSKA I UKRAINA DZIŚ

Implozja Titana przebiegła inaczej, niż myślano. Nowe nagrania i informacje

Ciśnienie odcięło dziób, a przedział załogi został błyskawicznie zmiażdżony. Wcześniej ludzie nic nie przeczuwali, a jak już doszło do katastrofy, to najpewniej nawet jej nie zarejestrowali. Między innymi takie informacje ujawniono w ramach posiedzenia komisji badającej katastrofę łodzi podwodnej Titan nurkującej do wraku Titanica.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl

Cinienie odcio dzib, a przedzia zaogi zosta byskawicznie zmiadony. Wczeniej ludzie nic nie przeczuwali, a jak ju doszo do katastrofy, to najpewniej nawet jej nie zarejestrowali. Midzy innymi takie informacje ujawniono w ramach posiedzenia komisji badajcej katastrof odzi podwodnej Titan nurkujcej do wraku Titanica.

Opublikowano też nagrania szczątek leżących na dnie, wykonane 22 czerwca 2023 roku przez robota poszukującego zaginionej bez wieści 4 dni wcześniej jednostki firmy OceanGate. Początkowo były nadzieje na odnalezienie jej w całości wraz z żywymi pięcioma pasażerami. Obraz zarejestrowany przez kamery robota poszukiwawczego przeciął spekulacje, że ludzi można było uratować.

Oficjalne dochodzenie i opublikowane materiały Nagrania zostały opublikowane przez Straż Wybrzeża USA (USCG – United States Coast Guard), która prowadziła poszukiwania, a teraz dochodzenie. Nadano mu najwyższą rangę, powierzając je Komisji Dochodzeń Morskich (The Marine Board of Investigation), która zajmuje się jedynie najważniejszymi wydarzeniami, średnio jednym spośród tysiąca badanych co roku przez USCG. Komisja zaczęła publiczne przesłuchania 16 września. Mają potrwać do końca miesiąca. W ich trakcie przed śledczymi występują różni eksperci i osoby związane z firmą OceanGate, mogące udzielić wartościowych informacji.

Sama z siebie komisja nakazała opublikowanie nagrań wraku Tytana i animacji przedstawiającej jego ostatnie zanurzenie, wraz z zapisem komunikacji załogi ze statkiem-matką na powierzchni. Z tego ostatniego wynika między innymi, że ludzie znajdujący się w łodzi podwodnej nie wyrażali żadnego zaniepokojenia jej stanem i nie zgłaszali żadnych istotnych problemów. Niemal dokładnie 1,5 godziny po rozpoczęci zanurzenia załoga wysłała wiadomość o odrzuceniu dwóch kostek balastu, celem spowolnienia opadania. Był to rutynowy zabieg związany z tym, że łódź zbliżała się do dna. Była na głębokości 3336 metrów, a wrak Titanica leży na 3802 metrach. Sześć sekund po wysłanej wiadomości statek-matka stracił łączność z Titanem.

Nagrania wykonane cztery dni później, teraz opublikowane, pokazują, co stało się z łodzią. Stojący pionowo na dnie biały element to część rufowa, która nie była ciśnieniowa, czyli swobodnie wlewała się do niej woda. Umieszczono tam różne urządzenia pomocnicze. Była przyczepiona do tylnej ściany kadłuba ciśnieniowego, w którym siedzieli ludzie. Odpadła od niego, kiedy doszło do jego katastrofalnej implozji. Szczątki samego kadłuba ciśnieniowego leżały nieco dalej w dwóch duych częściach i wielu mniejszych. Jedna główna to tylna półsferyczna ściana i zmiażdżone resztki środkowej cylindrycznej części wykonanej z włókien węglowych. To tam musieli być ludzie w momencie katastrofy. Niedaleko na dnie leżała oderwana przednia półsferyczna ściana, pozbawiona umieszczonego w jej środku wizjera, którego nie udało się odnaleźć.

Szczątki jednostki wydobyto później na powierzchnię. Znaleziono w niej resztki ciał wszystkich pięciu członków załogi i zidentyfikowano ich przy pomocy DNA. Zginęli Shahzada Dawood i Suleman Dawood (biznesmen z Pakistanu wraz z synem), Hamish Harding (brytyjski biznesmen), Paul-Henri Nargeolet (francuski specjalista od badań wraków, ekspert od Titanica) oraz Stockton Rush (waciciel firmy OceanGate i główny twórca Titana).

Zaprezentowana potencjalna przyczyna wypadku Śledczy na razie nie przedstawili swojej wersji wypadków. Zrobią to dopiero w ciągu najbliższych 12 miesięcy, wydając raport z dochodzenia. Jedną z przesłuchiwanych osób był jednak Tym Catterson, były podwykonawca firmy OceanGate, zaangażowany w konstruowanie kadłuba Titana. Twierdził, że w trakcie prac kilkanaście razy wyrażał swoje wątpliwości co do wytrzymałości konstrukcji z włókien węglowych i tytanu. – Byłem pesymistycznie do tego nastawiony, ale powiedziałem tylko tyle, że nijak nie mogę dojść w moich obliczeniach do tego, co pokazują jego liczby – mówił o swoich rozmowach z Rushem. – Powiedziałem mu, że moim zdaniem to jest za słabo zbudowane i obliczenia się nie zgadzają – dodał. Szef firmy miał jednak za każdym razem zbywać jego wątpliwości mówiąc, że „kilku innych inżynierów pracujących przy tym twierdzi co innego”. – Uznałem więc, że się zgodziliśmy co do tego, iż się nie zgadzamy – stwierdził Catterson.

Podczas przesłuchania przedstawił też jego zdaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz katastrofy. Jego zdaniem i według jego obliczeń, nie doszło do zmiażdżenia centralnej części kadłuba ciśnieniowego, który miał formę rury z włókien węglowych. Dotychczas to najczęściej podawano jako prawdopodobną przyczynę wypadku, czyli zmęczenie materiału po wielokrotnych zanurzeniach, który wreszcie się poddał, co zostało przyśpieszone przez niską jakość wykonania. Zdaniem Cattersona zawiodło jednak połączenie tegoż centralnego elementu z przednią obręczą wykonaną z tytanu, do której była zamocowana dziobowa półsferyczna ściana. Połączenie zapewniał specjalny klej i stalowe mocowania. Według niego minimalne uginanie się kadłuba z włókna przy każdym zanurzeniu wywierało powtarzalny nacisk na połączenie na jego końcach. Za każdym razem minimalnie je osłabiając. W końcu połączenie nie wytrzymało.

Przemawiać za tym ma między innymi to, w jakim stanie były szczątki. Przednia ściana została znaleziona oderwana od reszty pojazdu bez przyczepionych do niej żadnych szczątków kadłuba z włókna węglowego. Jego zdaniem dowodzi to tego, że katastrofalna awaria nastąpiła jednocześnie na całym połączeniu. – Przód został czysto odcięty. Musiało to nastąpić bardzo gwałtownie, co oznacza, że siedzący w środku ludzie nie mieli pojęcia co się dzieje – mówił inżynier. Pozbawiona oparcia centralna część natychmiast implodowała i częściowo została wgnieciona w tylną ścianę przez uderzenie wody.

Despota, który sam ściągnął na siebie śmierć Przed komisją zeznawali też inni byli pracownicy i współpracownicy OceanGate. Ich wypowiedzi koncentrowały się na tym, co wiadomo już od początku badania katastrofy. Czyli charakterze Stocktona Rusha, który był despotyczny i miał w poważaniu uznane standardy bezpieczeństwa, jako niepotrzebne ograniczenia dla innowacji. Według zeznań współpracowników miał rutynowo zbywać i odrzucać wszelkie wątpliwości, preferując zdanie tych inżynierów, którzy się z nim zgadzali. Pozwalał mu na to fakt, że używał swojej łodzi na wodach międzynarodowych, gdzie nie wiązało go prawo żadnego państwa i żadne regulacje bezpieczeństwa. Poza zdrowym rozsądkiem.

Mówił o tym między innymi Tony Nissen, główny inżynier firmy. Pracował w niej od 2016 roku do 2019 roku, kiedy jak twierdzi, został zwolniony za odmowę zatwierdzenia pierwszej misji Titana z obaw o bezpieczeństwo. Opowiadał, że wielokrotnie kłócił się z szefem za zamkniętymi drzwiami, aby nie pokazywać reszcie zespołu, jak bardzo odmienne opinie mają na temat projektu. – Zawzięcie walczył o to czego chciał i praktycznie w ogóle nie był skłonny w niczym ustąpić. Na milimetr – twierdził.

Zeznawała też Bonnie Carl, była szefowa kadr i jednocześnie potencjalna pilot Titana. – Byli tam młodzi inżynierowie i mam przez to na myśli naprawdę młodych, takich przed 20-tką, albo tuż po niej, bez żadnego doświadczenia, o którym bym wiedziała, których widziałam pracujących na łodzi bez żadnego nadzoru. To mnie niepokoiło, bo wiedziałam, że ja nie mam pojęcia, co robię – opisywała. Odeszła z firmy niedługo po spotkaniu w 2018 roku, na którym szef ds. morskiej eksploracji David Lochridge przedstawił swój raport zawierający serię wątpliwości, uwag i zaleceń związanych z bezpieczeństwem (został zamieszczony na stronie komisji USCG). Został po nim zwolniony przez Rusha. – Stało się dla mnie wtedy jasne, że OceanGate to nie jest miejsce, w którym chcę pracować, jeśli takie mają podejście do bezpieczeństwa – mówiła Carl.

Powiązane wiadomości

W czasie wojny Federacja Rosyjska straciła 14 czołgów, dział przeciwlotniczych i ponad 20 systemów artyleryjskich – dane Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych

radiosvoboda

Siły Zbrojne poinformowały o zestrzeleniu 34 bezzałogowych statków powietrznych, których Federacja Rosyjska użyła do nocnego ataku na Ukrainę

radiosvoboda

Niespokojna noc w Lewinie Brzeskim. Zarządzono ewakuację mieszkańców

gazeta pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej