„Poseł ludowy z „Batkiwszczyny” może być zamieszany w nielegalne budownictwo własne na terenach państwowych – Bihus.info Deputowany ludowy z „Batkiwszczyny” Walerij Dubil może być zamieszany w nielegalne budownictwo na gruntach państwowych w obwodzie czernihowskim.„, informuje: www.pravda.com.ua
Poseł ludowy z „Batkiwszczyny” może być zamieszany w nielegalne samobudowanie na gruntach państwowych – Bihus.info
Zastępca ludowy „Batkiwszczyny” Walerij Dubil może być zamieszany w nielegalne budowy na gruntach państwowych w obwodzie czernihowskim.
Źródło: Bihus.info
Bliższe dane: W obwodzie czernihowskim, na działce przedsiębiorstwa państwowego „Lasy Ukrainy”, wzniesiono nielegalne konstrukcje, które sąd uznał za nielegalne. Od lutego 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Pryłucku próbuje wymusić na drodze sądowej rozbiórkę budynków, jednak sytuację komplikuje fakt, że nie ustalono jeszcze osób odpowiedzialnych za budowę.
Dziennikarze twierdzą jednak, że wszystko wskazuje na zaangażowanie w tę sprawę posła Ludowego partii „Batkiwszczyna” Walerija Dubila.
W postanowieniu Sądu Gospodarczego Obwodu Czernihowskiego z dnia 13 czerwca 2024 r. wskazano, że powierzchnia zajętej działki wynosi 54 akry.
Dziennikarze dowiedzieli się, że w 2022 roku został on przekazany funduszowi charytatywnemu „Inicjatywa Młodzieżowa „Nadia”. Fundusz ten jest powiązany z Walerym Dubilem: jest on przewodniczącym rady nadzorczej, a wśród założycieli jest dwóch jego synów.
Śledczy twierdzą, że pod koniec 2021 roku fundacja charytatywna zwróciła się do niego o przydzielenie mu 4,4 ha gruntów w lesie na długoterminowe użytkowanie – na 49 lat. W dniu 10 lutego 2022 r. „Nadia” przesłała ostatnie pismo z prośbą o przekazanie lasu do użytkowania wraz ze wszystkimi zebranymi zgodami Zarządowi Obwodu Czernihowskiego.
We wrześniu 2022 r. Czernihowska Obwodowa Administracja Państwowa podjęła decyzję o przekazaniu tych gruntów funduszowi na pięć lat, jednak umowę podpisano dopiero w marcu 2024 r.
Dziennikarze ustalili, że budowa samodzielnego obiektu rozpoczęła się w 2017 roku, na długo przed oficjalnym zawarciem umowy. Już wtedy widoczne były oznaki budowy, ale ani prokuratura, ani funkcjonariusze organów ścigania nie podjęli działań, aby powstrzymać nielegalną budowę. Co ciekawe, w pobliżu znajduje się majątek rodziny Dubil, co tylko wzmacnia podejrzenia co do ich udziału w tej budowie.
Zdaniem śledczych wszystko wskazuje na to, że ktoś był pewien, że da się zbudować, a „dokumenty sporządza się później”.
Ponadto, według dziennikarzy, komenda rejonowa policji w Prylutskim prowadziła nawet postępowanie karne dotyczące zajęcia terenu od 2021 roku. „Szukali tych, którzy zajęli działkę i ją budują” – zauważają śledczy.
Ponadto dziennikarze twierdzą, że w toku śledztwa Dubil uzyskał dostęp do ich wniosków, w szczególności tych kierowanych do prokuratury. Nie wiadomo, w jaki sposób dokumenty znalazły się w posiadaniu Posła Ludowego. Jednak sam Dubil zgodził się na spotkanie, choć przed kamerą odmówił komentarza.
„Sąd uznaje, że budowa jest nielegalna, należy ją rozebrać. Ale osoba, która ją zbudowała, musi ją zburzyć. I na pewno nie są to „Lasy Ukrainy”. A fundacja Dubila nie została jeszcze zakwestionowana przez prokuraturę” – czytamy w śledztwie. mówi.