20 września, 2024
Przyjaciel w potrzebie: Dlaczego Matthew Perry nie mógł przyjechać thumbnail
Rozrywka

Przyjaciel w potrzebie: Dlaczego Matthew Perry nie mógł przyjechać

W pewnym momencie w pamiętniku Matthew Perry’ego, Friends, Lovers, and the Big Terrible Thing, jest historia o jego pobycie w 2021 roku w eleganckim pięciogwiazdkowym ośrodku rehabilitacyjnym w Szwajcarii, gdzie został zakwaterowany w willi z zapierającym dech w piersiach widokiem na Jezioro Genewskie i przydzielony mu osobisty kamerdyner i szef kuchni. „To rodzaj luksusowego”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

W pewnym momencie wspomnień Matthew Perry’ego: Przyjaciele, kochankowie i wielka, straszna rzeczjest opowieść o jego pobycie w 2021 r. w eleganckim pięciogwiazdkowym ośrodku rehabilitacyjnym w Szwajcarii, gdzie zakwaterowano go w willi z zapierającym dech w piersiach widokiem na Jezioro Genewskie i przydzielono mu osobistego lokaja i szefa kuchni. „To rodzaj luksusowego miejsca, w którym gwarantowano, że nie spotkasz nikogo innego” – tak opisał superprywatny ośrodek leczenia.

To nie była pierwsza próba powrotu do zdrowia aktora. Zanim wylądował w Alpach, brał udział w około 15 różnych programach dla osób uzależnionych od alkoholu i leków na receptę. Był luksusowy ośrodek detoksykacyjny w Malibu, gdzie spędził miesiąc w 2001 r.; terapeutyczny „obóz traumatologiczny” na Florydzie, który odwiedził jakiś czas po 2004 r.; rustykalny domek w Sun Valley w stanie Utah, gdzie w 2011 r. ćwiczył jogę i uczestniczył w terapii konnej, a od czasu do czasu spotykał łosia przechadzającego się po terenie („Nie, naprawdę, były tam łosie; nie miałem halucynacji”).

Według niektórych szacunków Perry wydał około 9 milionów dolarów na leczenie rehabilitacyjne na przestrzeni lat, nie licząc 350 000 dolarów, które wydał na prywatny odrzutowiec, który wynajął, aby dowieźć go do ośrodka w Szwajcarii i z powrotem. Ale program Lake Geneva był inny. Przedstawił Perry’emu nową, eksperymentalną formę terapii uzależnień, która obiecywała niezwykłe rezultaty. Każdego dnia niemieckojęzyczne pielęgniarki prowadziły go do zaciemnionego pokoju, sadzały na godzinę, zawiązywały mu oczy, zakładały słuchawki na uszy i wstrzykiwały mu do ramienia kroplówkę wypełnioną rzekomym cudownym lekarstwem.

„Kiedy leżałem tam w całkowitej ciemności, słuchając Bon Iver, odłączałem się, widziałem rzeczy” – Perry opisał to doświadczenie w pamiętniku z 2022 roku. „Byłem na terapii tak długo, że nawet mnie to nie przerażało. O, tam jest koń? Dobrze – równie dobrze może być”. Wkrótce odłączenie się skierowało się do wewnątrz, aż jego samo istnienie w czasie i przestrzeni zdawało się rozmywać w mgłę. „Wszystko zaczęło dotyczyć ego i śmierci ego” – kontynuował. „Często myślałem, że umieram w tej godzinie. OhPomyślałem, oto co się dzieje kiedy umierasz.”

Okazało się, że podawano mu w tym pokoju w Szwajcarii ketaminę, ten sam narkotyk, który w październiku okazał się dla niego śmiertelny.

Dziś śmierć Perry’ego pozostaje w pewnym sensie tajemnicą. Nie chodzi o konkretne wydarzenia, które do niej doprowadziły; zostały one dokładnie zbadane przez wielodyscyplinarną grupę zadaniową ds. przestępstw kierowaną przez Departament Policji Los Angeles. Wiemy na przykład, że po pierwszych dawkach Perry’ego w Szwajcarii, kontynuował on przyjmowanie wlewów po powrocie do Los Angeles, odwiedzając niektóre kliniki ketaminowe, które powstały po obiecujących badaniach sugerujących, że silny halucynogen może być skuteczny w leczeniu depresji i lęku, a także uzależnień.

Wiemy, że po tym, jak kliniki w Los Angeles odrzuciły jego prośby o zwiększenie dawki, Perry zaczął samodzielnie podawać sobie lek w domu, bez nadzoru lekarza. Wiemy, że rozwinął tak wielki apetyt na ketaminę, że zaczął kupować jej ogromne ilości na czarnym rynku, wydając ponad 67 000 dolarów miesięcznie. Wiemy, że 28 października 2023 r. wziął jej za dużo, zemdlał w jacuzzi w swoim domu w Pacific Palisades i utonął. I wiemy, że pięć osób, które pomogły mu zdobyć i używać narkotyku — dwóch podejrzanych lekarzy; początkujący producent filmowy, który został trenerem rehabilitacji, który rzekomo dorabiał jako diler; 59-letnia asystentka mieszkająca z Perrym; i kobieta znana jako „Królowa Ketaminowa”, oskarżona o prowadzenie domu z narkotykami w North Hollywood — zostało aresztowanych i oskarżonych w związku z jego przedawkowaniem.

Czego jednak nadal nie wiemy, czego prawie nie jesteśmy w stanie pojąć, to dlaczego tak się stało.

Dom Perry’ego w Pacific Palisades, gdzie 28 października utonął w jacuzzi po wstrzyknięciu ketaminy i zemdleniu. 4CRNS, WCP/BACKGRID

Można by pomyśleć, że jeśli ktoś posiada zasoby i system wsparcia niezbędny do walki z uzależnieniem, to jest to ten facet, uwielbiany 54-letni gwiazdor z 120 milionami dolarów w banku. Perry mógł sobie pozwolić na najlepsze — z pewnością najdroższe — usługi leczenia na świecie. Miał pieniądze, aby wysłać się gdziekolwiek musiał, aby uzyskać potrzebną terapię. I z pewnością nie brakowało ludzi, do których mógłby zwrócić się o pomoc, towarzyszy, których znał i z którymi pracował przez lata, którzy troszczyli się o jego dobro i zrobiliby dla niego prawie wszystko. W końcu był to aktor, który przez dekadę dzielił swoje życie z zżytą grupą współgwiazd w jednym z najpopularniejszych programów w historii telewizji — wiesz, tym zwanym Przyjaciele.

Jak się jednak okazało, nic z tego nie miało znaczenia. Wręcz przeciwnie, sława i majątek Perry’ego mogły być jego zgubą. Jego sława i pieniądze przyciągnęły tłum oportunistycznych pomocników — w tym pięciu, których policja z Los Angeles i federalni aresztowali po jego śmierci — którzy zachęcali go do brania narkotyków w sposób, w jaki prawdziwi przyjaciele nigdy nie powinni. Jego nieskończone zasoby dawały mu nieograniczone możliwości nadużywania i chroniły go przed konsekwencjami jego zachowań, z wyjątkiem, niestety dla niego, przerażającego wpływu narkotyków na jego zdrowie. Znosił rozedmę płuc, cukrzycę, przewlekłe zwłóknienie trzustki i chorobę wieńcową — nie wspominając o serii operacji jamy brzusznej po pęknięciu jelita grubego w 2018 roku, które sprawiło, że przez dziewięć miesięcy musiał nosić worek kolostomijny. Był też czas w 2021 roku, tuż przed kręceniem Przyjaciele ponowne spotkanie, kiedy wypadły mu górne zęby.

Dodaj do tego wszystkiego wyjątkowe obciążenia kariery w Hollywood — wymagania agentów, szefów sieci i studiów, aby dotrzymywać terminów, które pozostawiają mało czasu na leczenie — i łatwo zrozumieć, dlaczego tak wielu ekspertów twierdzi, że bycie bogatym i sławnym bardziej przeszkadza w trzeźwości niż pomaga. Łatwo też zrozumieć, dlaczego tak wiele gwiazd Hollywood ulega nadużywaniu substancji odurzających, cofając się o dziesięciolecia. Judy Garland, Elvis Presley, Michael Jackson, Heath Ledger, Amy Winehouse — ofiary są rozsiane po całej Alei Gwiazd. Rzeczywiście, jeśli chodzi o leczenie choroby uzależnienia, sławę można by niemal uznać za chorobę współistniejącą.

Ale co było szczególnie szokujące w śmierci Perry’ego — i szczególnie tragiczne — to fakt, że był on twarzą powrotu do zdrowia niemal od dnia, w którym stał się sławny. Już w 1999 roku mówił o swojej toczącej się raz po raz „walce o wytrzeźwienie” w swoim pierwszym Ludzie artykuł z okładki magazynu (nagłówek „Szczęśliwy, zdrowy i gorący!”). W 2009 roku, po ponownym wytrzeźwieniu, był tak entuzjastycznie nastawiony do czystego życia, że ​​zamienił swój dom w Malibu w ośrodek trzeźwości, w którym poświęcił się uzdrawianiu innych (aż do czasu, gdy jego konflikt ze sponsorem, a następnie partnerem biznesowym, guru odwyku Earlem Hightowerem, zamknął „Perry House” w 2013 roku). Ostatnio Perry wygrał z uzależnieniem podczas trasy promującej książkę w 2022 roku, kiedy z pewnością brzmiał jak jasnowidzący ocalały z długiej, żmudnej wewnętrznej walki. „Rzeczywistość to nabyty smak, a ja spędziłem dużo czasu i miałem wiele problemów z jego nabyciem” — powiedział Billowi Maherowi, reklamując swoje wspomnienia, dodając, że teraz, po długim czasie, poczuł się „bezpieczny w swojej trzeźwości”.

W 2002 roku Ludzie W artykule na okładce magazynu Perry opowiedział o swojej długiej już walce z uzależnieniem. Kurtuazja

Prawda jest jednak taka, że ​​wciąż był w niebezpieczeństwie, już popadał w stare, destrukcyjne schematy. Utrzymywał to w tajemnicy przed większością świata zewnętrznego — w rzeczywistości w raporcie lekarza sądowego po jego śmierci jeden z przyjaciół Perry’ego został zacytowany jako mówiący, że Perry był trzeźwy „przez 19 miesięcy” — ale ostatecznie spędził ostatnie dni w izolacji od ludzi, którzy najbardziej się o niego troszczyli, rozdmuchując płomienie rozedmy płuc nałogiem palenia dwóch paczek papierosów dziennie, odkładając ciężko zarobione pieniądze Przyjaciele przelewając pieniądze z Netflixa do bezdennych kieszeni nieuczciwych lekarzy i wstrzykując sobie sześć do ośmiu dawek ketaminy dziennie.

***

„Gdyby Matthew Perry był hydraulikiem, mógłby mieć lepsze wyniki” — mówi Joe Schrank, znany ekspert od uzależnień, który był doradcą trzeźwości dla dziesiątek gwiazd Hollywood. „Podam ci analogię, z którą ludzie w Los Angeles mogą się utożsamić — czasami film może być lepszy przy mniejszym budżecie. Chociaż Perry miał wszystkie zasoby świata, nie działało to na korzyść jego zdrowia. Pieniądze i znajomości mogą kupić ci lepsze wyniki, jeśli chodzi o wiele chorób, ale nie jeśli chodzi o uzależnienie”.

Oczywiście, wiele z ekskluzywnych ośrodków rehabilitacyjnych, w których Perry szukał pomocy — i gdzie usługi są zawsze poza zasięgiem sieci, a miesięczny pobyt może kosztować 150 000 dolarów lub więcej — zatrudnia dobrych fachowców, którzy ciężko pracują, aby wyleczyć swoich pacjentów. Ale są to nastawione na zysk przedsiębiorstwa, niezwykle dochodowe. Tak dochodowe, firmy private equity zaczynają postrzegać sektor rehabilitacyjny jako mądrą okazję inwestycyjną, a niektórzy analitycy rynkowi przewidują, że nastawiony na zysk przemysł odzyskiwania podwoi swoją wielkość do końca dekady, z 6 miliardów dolarów rocznie do prawie 12 miliardów dolarów. Inne szacunki wskazują, że cały rynek rehabilitacyjny jest znacznie większy, bardziej jak 40 miliardów dolarów lub 50 miliardów dolarów rocznie.

Oczywiście, takie pieniądze nie pochodzą wyłącznie z dobrych intencji. Badanie z 2021 r. przeprowadzone przez profesora polityki zdrowotnej na Uniwersytecie Yale wykazało, że wiele programów nastawionych na zysk „pobierało zawyżone opłaty i stosowało wprowadzające w błąd praktyki sprzedażowe” i odniosło niewielki sukces w leczeniu uzależnień. W badaniu tym uwzględniono ośrodki rehabilitacyjne, które pobierały opłaty rzędu 20 000 USD miesięcznie, a nie takie, które miały widok na szwajcarskie jeziora lub wolno żyjące łosie — ale mimo to doświadczenie może być trafione i chybione nawet w wyższych przedziałach cenowych, szczególnie w przypadku celebrytów.

„Wiem, że ośrodki odwykowe dzwonią do paparazzi, żeby opowiedzieć im o znanych klientach, tylko po to, żeby zdobyć rozgłos” – mówi były dziecięcy gwiazdor Brandon Cruz (grał Eddiego w komedii z lat 1969–1972 Zaloty ojca Eddiego). Jako dorosły, Cruz przeszedł własną rekonwalescencję i teraz pracuje jako „terapeuta surfingu” w Malibu. „Uzależnienie jest już czymś stygmatyzowanym”, kontynuuje, „ale kiedy ośrodki odwykowe dzwonią do paparazzi, nie szanując anonimowości swoich pacjentów, to jest smutne. Ludzie kończą wyrzuceni z programów z powodu swojej sławy”.

„Są dobre miejsca i są złe miejsca” — zgadza się Richard Taite, były właściciel Cliffside Malibu, który obecnie prowadzi jeszcze bardziej luksusowy program w Beverly Hills, Carrara Treatment Wellness and Spa, obsługujący klientów o bardzo wysokiej wartości netto (miesięczna opłata wynosi 165 000 USD). „Złe miejsce ujawni nazwisko znanego klienta, ponieważ czerpie z tego korzyści finansowe” — mówi, wyjaśniając model biznesowy niektórych nastawionych na zysk ośrodków rehabilitacyjnych, który wykorzystuje sławę. „Powiedzą: 'To tutaj chodził Ben, to tutaj chodził Lindsay’, a potem każdy ze Środkowej Ameryki, kto ma problem, chce tu przyjechać”.

Promises Malibu, gdzie Perry spędził czas w 2000 roku, w siódmym sezonie hitowego serialu. Po nakręceniu sceny, w której Chandler i Monica biorą ślub, został zabrany do luksusowego ośrodka rehabilitacyjnego w pickupie członka ekipy. Kurtuazja

Wiele programów twierdzi, że podejmuje nadzwyczajne środki ostrożności, aby chronić prywatność swoich sławnych pacjentów, i niewątpliwie niektóre tak robią. Mimo to, często zdarza się, że gwiazdy zostają zdemaskowane niemal natychmiast po przybyciu. Armie Hammer nie przetrwał tygodnia na odwyku, zanim inny pacjent nie ujawnił jego wypowiedzi na sesji terapii grupowej tabloidowi. Był już prawie poza drzwiami, gdy doradca przekonał go, aby został. To kolejny powód, dla którego powrót do zdrowia może być trudniejszy dla gwiazd Hollywood niż dla hydraulików.

„W Los Angeles idziesz na jakieś spotkanie rehabilitacyjne i to jak bycie na Grammy lub Oscarach, pełne celebrytów”, mówi Cruz. „Ludzie zwracają się do gwiazd po pseudonimach scenicznych, a gwiazdy się wkurzają. Mieliśmy w jednej grupie supersławnego faceta, a jakiś prześladowca podszedł do niego, żeby pogłaskać go po włosach. Facet nigdy nie wrócił na kolejne spotkanie”.

Ale nawet dla tych, którzy wytrwają przez pełne 28 dni, pojawia się pytanie o skuteczność tych programów, w tym tych ultra-wypasionych — w zasadzie, zwłaszcza tych. Nie ma standardowego leczenia nadużywania substancji, żadnej sprawdzonej metody leczenia kompulsywnej psychiki. Ale nie ma też zbyt wielu dowodów sugerujących, że uzależnienie można oswoić za pomocą basenów bez krawędzi, wykwintnych posiłków i masaży gorącymi kamieniami. Albo, jeśli o to chodzi, spędzania czasu z końmi, angażowania się w wodne zabawy ze ssakami wodnymi lub jakiejkolwiek innej radośnie brzmiącej aktywności oferowanej celebrytom i innym zamożnym pacjentom w niektórych ośrodkach rekonwalescencji.

„Było jedno miejsce w Orange County, gdzie można było pogłaskać wilka” – mówi Schrank. „I było jeszcze inne z terapią z udziałem delfinów spinnerów. Czy istnieją jakieś naukowe, recenzowane badania na temat tego, jak delfiny spinnery pomagają ludziom uzależnionym? Głaszczesz je lub modlisz się do nich – nie wiem, co, do cholery, robisz. Mówią, że to doświadczenie duchowe. Ale pomysł, że można to przedstawić jako leczenie tak złożonej choroby jak uzależnienie, jest śmieszny”.

Oczywiście istnieje inne podejście do powrotu do zdrowia, takie, które istnieje od lat i wiąże się z dużo mniejszym rozpieszczaniem. Robert Downey Jr. zmagał się z uzależnieniem przez większość swojego życia, przeszedł odwyk dwa razy i raz trafił do więzienia, ale dopiero pobyt w CRI-Help w końcu zmienił sytuację. North Hollywood non-profitowy program powrotu do zdrowia sprawił, że aktor przez rok zamiatał podłogi i sprzątał łazienki na początku XXI wieku. Od tamtej pory jest trzeźwy (i tak naprawdę do dziś organizuje poranne spotkania trzeźwościowe z innymi gwiazdami Hollywood w trakcie powrotu do zdrowia).

„Robert Downey Jr. został wysłany do brudnego odwyku w Valley i to go przekonało. To był dla niego właściwy czas i właściwe miejsce” — mówi Schrank. „Ale musi być coś pomiędzy „głaskaniem koni w Malibu” a szorowaniem toalet. Ponieważ wiele osób nie dochodzi do siebie w takich miejscach. Nie chodzi o to, jak pobłażliwie lub źle traktujemy ludzi. Chodzi o to, aby to zaakceptować i szanować. Chodzi o to, aby ludzie wykonywali pracę [of recovery] dla siebie. To jak posiadanie osobistego trenera — nie mogą podnieść gówna za ciebie.”

Powodem, dla którego Downey spędził cały rok w CRI-Help, było to, że w 2001 r. sąd nakazał mu to — być może był to najszczęśliwszy przypadek w jego życiu. Perry, przeciwnie, rzadko spędzał więcej niż miesiąc w którymkolwiek z 15 programów rehabilitacyjnych, do których zapisał się w ciągu swojego życia (choć twierdził, że przeszedł 64 detoksy i uczestniczył w ponad 6000 spotkań AA, co prawdopodobnie daje coś w rodzaju roku).

Nie ma konsensusu co do tego, jaki powinien być optymalny pobyt w ośrodku odwykowym, ale istnieje powszechna zgoda, że ​​typowy 28-dniowy pobyt to za mało. Mimo to, na dobre i na złe, jest to standard branży odwykowej, a poza tym większość pracujących aktorów nie czuje, że może sobie pozwolić na zniknięcie ze swojej kariery na znacznie dłużej. Prawdopodobnie mają rację. Gdyby Perry zwrócił się do NBC na początku sezonu Przyjaciele i nalegał na roczną przerwę w celu detoksu, Chandler Bing mógłby zostać wykreślony z serialu.

Przeszliśmy długą drogę w świadomości uzależnienia od lat 90., kiedy Perry łykał około 55 Vicodinów dziennie podczas kręcenia zdjęć na planie Central Perk co tydzień — i z pewnością od lat 40., kiedy Louis B. Mayer utrzymywał kamery MGM w ruchu, wtłaczając Garlandowi do gardła butelki barbituranów — ale to wciąż ten sam stary Hollywood. Agenci nadal chcą, aby ich klienci pracowali, sieci telewizyjne nadal chcą, aby ich aktorzy pojawiali się codziennie, a studia filmowe nadal wolą zmieniać obsadę niż odkładać produkcję o rok, czekając, aż gwiazda się odurzy.

Innymi słowy, trzeźwy czy nie, przedstawienie musi trwać.

Fani zostawili kwiaty i inne hołdy dla Perry’ego przed budynkiem Przyjaciele budynku mieszkalnego w West Village po jego śmierci. MEGA/GC Images/Getty Images

***

Według większości relacji sześciu młodych aktorów, którzy zagrali razem w tym filmie, Przyjaciele rzeczywiście zostali prawdziwymi przyjaciółmi. Pod koniec serii połączyło ich wspólne doświadczenie w centrum trwającego dekadę, definiującego ducha epoki fenomenu kulturowego. Mówi się, że od tamtej pory pozostali sobie bliscy. Rzeczywiście, jedną z ostatnich wiadomości tekstowych, jakie Perry wysłał przed śmiercią, była wiadomość do Jennifer Aniston (coś o pickleballu).

W wielu aspektach Przyjaciele obsada była najbliższą rodziną, jaką Perry kiedykolwiek miał. Jego rodzice rozstali się, gdy miał 9 miesięcy. Jego matka, Suzanne Perry, była byłą królową piękności, która zabrała swojego młodego syna do Kanady, gdzie znalazła karierę jako rzeczniczka prasowa premiera Pierre’a Trudeau. Jego ojciec, John Bennett Perry, był aktorem i modelem, który w dzieciństwie Matthew był postacią drugoplanową. „Pracował dość regularnie i został facetem Old Spice” — napisał Perry w swoich wspomnieniach. „Widziałem jego twarz częściej w telewizji lub w magazynach niż w rzeczywistości”. (Wiele lat później Perry i jego tata stali się sobie bliżsi; w rzeczywistości to ojciec przekonał Przyjaciele producenci Marta Kauffman i David Crane pozwolili Perry’emu na 90-dniowe zameldowanie się w Promises Malibu w 2001 r., nawet gdy kręcił słynną scenę ślubu z Courteney Cox. Jeden z techników serialu woził Perry’ego swoim pickupem tam i z powrotem z planu do ośrodka rehabilitacyjnego, aby mógł dokończyć sekwencję).

Najlepiej sprzedające się wspomnienia Perry’ego z 2022 roku. Dzięki uprzejmości Macmillan

Perry nawiązał kilka intensywnych więzi w społeczności osób wychodzących z nałogu — choć żadna z tych przyjaźni nie przetrwała. Hightower, na przykład, był sponsorem AA Perry’ego, zanim założyli wspólną firmę, aby otworzyć Perry House, a następnie rozpadli się z powodu pieniędzy, co Perry obwiniał za kolejny nawrót. „Zignorowałem fakt, że był w pewnym sensie sławny w świecie odwyków, świecie, w którym wszystko powinno być anonimowe” — Perry pisze o nim lekceważąco. I była Morgan Moses — zidentyfikowana w swojej książce jako „Erin” — trzeźwa towarzyszka, której przypisywał zasługę za „uratowanie mi życia na odwyku, gdy moje wnętrzności eksplodowały”. Pozostali bliskimi przyjaciółmi przez siedem lat, aż do 2022 roku, mniej niż dwa lata przed jego przedawkowaniem, kiedy skonfrontowała się z nim w sprawie jego ponownego nadużywania substancji. Perry wpadł w taką złość, że rzekomo zaatakował ją fizycznie. Nigdy więcej nie rozmawiali.

Zamiast tego, co tragiczne, w ostatnich dniach swojego życia Perry otoczył się grupą wsparcia, która w niczym nie przypominała przyjaciół.

Zacznijmy od dwóch jego lekarzy, Marka Chaveza i Salvadora Plasencii (lub dr. P, jak nazywali go pacjenci), którzy zostali oskarżeni w związku z przedawkowaniem Perry’ego (Chavez przyznał się do winy, Plasencia nie jest winny). Nie jest jasne, jak Perry się z nimi związał — dokumenty sądowe tego nie wyjaśniają — ale wiemy, że Chavez pracował w ośrodku leczenia ketaminą w San Diego, gdzie jest oskarżony o kradzież fiolek, które ostatecznie zostały nielegalnie sprzedane Perry’emu. Wiemy, że Chavez i dr P, który prowadził jego gabinet w centrum handlowym w Calabasas, byli wspólnikami od 15 lat (w poście na Instagramie Chavez, 54 lata, określił siebie jako „trenera i mentora” 42-letniego Plasencii). I wiemy z akt sądowych, że obaj lekarze postrzegali Perry’ego mniej jako pacjenta potrzebującego pomocy, a bardziej jako ofiarę gotową do wyrwania.

Dr Mark Chavez, jeden z rzekomo podejrzanych lekarzy, którzy w październiku sprzedali Perry’emu ketaminę o wartości 55 tys. dolarów, został postawiony w stan oskarżenia pod koniec sierpnia. Michael Blackshire/Los Angeles Times/Getty Images

„Ciekawe, ile ten idiota zapłaci” – Plasencia rzekomo napisał kiedyś do Chaveza, prawdopodobnie odnosząc się do Perry’ego. „Przekonajmy się”.

Odpowiedź okazała się 55 000 dolarów, które Perry przekazał lekarzom w gotówce i przelewach elektronicznych na kilka tygodni przed śmiercią.

Tak zwana Królowa Ketaminy Jasveen Sangha, która rzekomo dostarczała narkotyki. Jojo Korsh/BFA.com

Perry miał również inne powiązania z ketaminą. Poprzez swoją przyjaciółkę Brooke Mueller — byłą żonę Charliego Sheena, którą Perry poznał podczas jednego ze swoich pobytów na odwyku — został przedstawiony 54-letniemu byłemu reżyserowi i producentowi filmów klasy B o imieniu Erik Fleming. Po tym, jak przeciętna kariera filmowa Fleminga prysła (nakręcił w 1995 r. Cyberbandyci i był koproducentem komedii z 1999 r. Zła podróż), zaczął pracować w ośrodku leczenia w Bel Air o nazwie Red Door, ale dokumenty sądowe twierdzą, że Fleming miał również dodatkowe zajęcie, nielegalnie sprzedając ketaminę zamożnym klientom. W październiku Fleming rzekomo sprzedał Perry’emu narkotyk o wartości około 12 000 dolarów, który zdobył w domu-kryjówce w North Hollywood prowadzonym przez 41-letnią kobietę o imieniu Jasveen Sangha, wspomnianą wcześniej Ketamine Queen, ekstrawagancką, dobrze ustosunkowaną postać (którą, jak się okazuje, Mueller znał z odwyku). Fleming został oskarżony o dystrybucję ketaminy, która doprowadziła do śmierci (przyznał się do winy), podczas gdy Sangha została oskarżona o dystrybucję ketaminy i utrzymywanie lokalu, w którym przechowywano narkotyki, a także o inne przestępstwa (nie przyznała się do winy).

Jednakże najbliższą Perry’emu osobą w ostatnich miesiącach życia był zapewne Kenneth Iwamasa, jego 59-letni asystent, którego Perry zaczął nazywać „Alfredem”, od „kamerdynera Batmana”.

Iwamasa był w orbicie Perry’ego od jakiegoś czasu, wcześniej pracował dla menedżera aktora, Douga Chapina, ale dopiero niedawno wprowadził się do domu Perry’ego, aby zostać jego osobistym asystentem. W ciasnych kręgach asystentów w Hollywood toczyła się debata na temat tego, czy Iwamasa jest postacią budzącą współczucie, czy nie. Niektórzy twierdzą, że powinien odejść z pracy, gdy zdał sobie sprawę, na czym będą polegać jego obowiązki, inni twierdzą, że nie miał wyboru, a asystenci nigdy go nie mają. Jednak według dokumentów sądowych to Iwamasa podał Perry’emu zastrzyk z ketaminy, który doprowadził do jego śmierci („Zrób to na dużą skalę”, polecił mu szef). To on tego samego dnia, po załatwieniu sprawunków, wrócił do domu Perry’ego w Pacific Palisades i odkrył jego ciało unoszące się w jacuzzi. To on próbował (i mu się nie udało) wyciągnąć go z wody. I to on, idiotycznie, przebiegł cały dom, zbierając i ukrywając dowody zażywania narkotyków.

Iwamasie postawiono zarzut spisku mającego na celu dystrybucję ketaminy powodującej śmierć (przyznał się do winy).

Perry z Kennethem Iwamasą, 59-letnim asystentem, który podał aktorowi ostatnią dawkę ketaminy. SIATKA TYŁU

„To było toksyczne” – mówi Schrank o barwnej ekipie, którą Perry rzucił wokół siebie na końcu. „Ale właśnie to robią. Narkomani tacy jak Perry będą się otaczać pomocnikami – asystentami, którzy nie będą stawiać granic, pochlebczymi pasożytami, którzy zrobią wszystko, by być blisko celebryty, w tym dadzą mu narkotyki – i będą się dystansować od ludzi, którzy powiedzą im twardą prawdę”.

Jedną z tych trudnych prawd, niestety, jest to, że dla niektórych ludzi — zwłaszcza tych, którzy mają pecha być tak bogatymi, przystojnymi i sławnymi jak Matthew Perry — czasami nie ma żadnej pomocy. Pod koniec jego własnej długiej, pełnej cierpienia i ostatecznie skazanej na niepowodzenie drogi do wyzdrowienia, to właśnie do takiego ponurego wniosku doszedł sam Perry.

„Powiedz mi to” – napisał w swoich wspomnieniach, podsumowując swoje doświadczenia z odwykiem dla celebrytów przez wiele długich, bolesnych dekad. „Jestem ekspertem. Wlałem miliony dolarów w ten „system”. Czy pieniądze mi pomogły, czy zaszkodziły? Nie ma mowy, żebym skończyły mi się pieniądze, biorąc narkotyki lub alkohol. Czy to utrudnia sprawę? Cieszę się, że nigdy się tego nie dowiemy”.

Ta historia ukazała się w numerze The Hollywood Reporter z 19 września. Kliknij tutaj, aby się zapisać.

Powiązane wiadomości

John Cena zagra w filmie „Matchbox” opartym na samochodzikach firmy Mattel

hollywoodreporter com

Jak oglądać online „I Saw the TV Glow”

hollywoodreporter com

YouTube planuje gruntowną przebudowę aplikacji telewizyjnej po wyprzedzeniu Netflixa i konkurentów streamingowych (wyłącznie)

hollywoodreporter com

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej