„Rzecznik OTU „Siversk” Wadim Mysnyk opowiedział o tym na antenie ogólnopolskiego teletonu „Jedini Novyni”. – Mają taką taktykę, że…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 21 września 2024, 21:24
Jeden z celów operacji kurskiej został osiągnięty — wróg jest zmuszony do intensywniejszych uderzeń na własnym terytorium, zamiast ostrzeliwać ukraińskie osady.
Rzecznik OTU „Siversk” Wadim Mysnyk opowiedział o tym na antenie ogólnopolskiego teletonu „Jedini Novyni”.
— Mają taką taktykę, że w ogóle nie rozróżniają, które terytorium jest ukraińskie, a które rosyjskie. Ich jedyną taktyką jest po prostu spalona ziemia — usuwają osady z powierzchni ziemi i nie mogą zastosować żadnej nowej taktyki, powiedział.
Poinformował, że w ciągu ostatniego dnia wojsko rosyjskie zrzuciło 17 rakiet przeciwpancernych na terytorium obwodu sumskiego i 25 rakiet przeciwpancernych na części obwodu kurskiego kontrolowanego przez jednostki Sił Obronnych Ukrainy.
— Takie stosunki są praktycznie zachowane. Dlatego przenieśliśmy działania wojenne na ich terytorium – powiedział rzecznik.
Podkreślił także, że operacja kurska umożliwiła ochronę przygranicznych rejonów obwodu sumskiego przed ostrzałem z moździerzy i artylerii.
Niestety, Rosjanie mogą wystrzelić broń dalekiego zasięgu, przede wszystkim atakować bezzałogowce i rakiety przeciwlotnicze z głębi własnego terytorium i w ten sposób uderzać w ukraińskie osady.
Wcześniej ArmiyaInform podał, że część mieszkańców obwodu kurskiego „przejrzała” i nie wierzy już rosyjskiej propagandzie.
