“Jarosław Kaczyński stwierdził, że „rząd niestety zawiódł” w kwestii powodzi. – Ewidentnie jest wiele zaniedbań, choć rząd i sprzyjające mu media próbują koloryzować rzeczywistość – powiedział w rozmowie z PAP.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Kaczyński ocenia rząd w walce z powodzią: Prezes PiS stwierdził, że „zapomniano wcześniejszym o rozlokowaniu służb w miejscach najbardziej zagrożonych”. Dodał, że „wiele osób nie zostało przez rząd poinformowanych o ewakuacji”. – Ewidentnie jest wiele zaniedbań, choć rząd i sprzyjające mu media próbują koloryzować rzeczywistość – ocenił.
„Dyletanci albo amatorzy”: Kaczyński powiedział, że „10 września Komisja Europejska informowała rządy państw Europy środkowo-wschodniej o nadchodzącym zagrożeniu”. – Potwierdził to komisarz odpowiedzialny za te kwestie. Po czasie nawet rządowe IMGW przyznało, że alerty o powodzi zaczęli przekazywać już 9 września. W mediach było mnóstwo informacji na ten temat, a premier polskiego rządu na dzień przed powodzią wychodzi i apeluje, aby nie panikować, bo prognozy nie są zbyt alarmujące – stwierdził prezes PiS. Dodał, że „albo rządzą nami dyletanci, albo amatorzy”.
Kraje UE były ostrzegane przed powodzią: Przedstawiciel KE, o którym wspomina Kaczyński, to Janez Lenarčič. Komisarz ds. zarządzania kryzysowego rzeczywiście informował w tym tygodniu, że od 10 września kraje członkowskie były alarmowane o zagrożeniu powodziowym poprzez europejski system ostrzegania.
Premier o prognozach: Donald Tusk rankiem 13 września – przed wystąpieniem powodzi – stwierdził na konferencji prasowej, że „prognozy nie są przesadnie alarmujące”. – Dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w skali, która by powodowała zagrożenie na terenie całego kraju. Nie ma powodu do paniki – mówił. Zapewnił przy tym, że władze „nie lekceważą żadnego sygnału„. Obecny na konferencji szef MSWiA Tomasz Siemoniak podkreślał z kolei, że służby są w pełnej gotowości.
Więcej informacji przeczytaj artykuł Eryka Kielaka: „Tusk tłumaczy się ze słów z 13 września. Patrzymy w prognozy IMGW i sprawdzamy”Źródła: PAP, Gazeta.pl