“– Tylko najbliższe otoczenie Igi Świątek, sztab szkoleniowy mają wiedzę, co tam się wydarzyło – powiedział Maciej Łosiak, dziennikarz „Tenis Magazyn” dla Polskiej Agencji Prasowej na temat wycofania Świątek z turnieju w Pekinie.”, — informuje: www.sport.pl
Co się dzieje u Igi Świątek? „Pilnie strzeżona tajemnica” Iga Świątek po rezygnacji z gry w turnieju w Pekinie zdecydowała się wydać krótkie oświadczenie. Wyjaśniła w nim, czemu nie wystąpi w stolicy Chin.
– Z powodu spraw osobistych jestem zmuszona wycofać się z turnieju w Pekinie. Jest mi bardzo przykro, bo spędziłam niesamowity czas, grając i wygrywając ten turniej w zeszłym roku. Nie mogłam się doczekać powrotu. Wiem, że fani doświadczą tam wspaniałego tenisa i przykro mi, że tym razem nie będę jego częścią” – poinformowała.
Na temat absencji Świątek w Pekinie wypowiedział się Maciej Łosiak, dziennikarz „Tenis Magazyn”.
– Tylko najbliższe otoczenie Igi Świątek, sztab szkoleniowy mają wiedzę, co tam się wydarzyło. Informacje te są pilnie chronione i Iga dobrze robi, że wydaje taki suchy komunikat, bo im więcej spekulacji, tym trudniej przygotować się do kolejnych meczów – powiedział dla Polskiej Agencji Prasowej, cytowany przez „Przegląd Sportowy”.
Łosiak uważa też, że Polka powinna wystąpić w turnieju w Wuhan, by mieć większe szansę na zachowanie numeru jeden na koniec sezonu oraz kontynuować współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.
– Jeżeli ta przewaga ma nie być minimalna, Iga powinna wystartować w Wuhan. Jeśli Sabalenka wygra turniej w Pekinie, ta przewaga może się znacznie zmniejszyć. Uważam, że jeszcze jest przestrzeń do tego, żeby kontynuować współpracę między Igą Świątek a Tomaszem Wiktorowskim – dodał Łosiak.