24 września, 2024
Obiecano im pracę w Rosji. Trafili na front w Ukrainie thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Obiecano im pracę w Rosji. Trafili na front w Ukrainie

Czternastu obywateli Ghany pojechało do Rosji do pracy. Podróż, która miała odmienić ich życie, okazała się oszustwem. Mężczyźni, którzy mieli zostać zatrudnieni w sektorze bezpieczeństwa i rolnictwie, trafili bowiem na front w Ukrainie. Znajdują się na pierwszej linii wojny Rosji z Ukrainą, a ich życie w każdej chwili wisi na włosku – piszą ghańskie media.”, — informuje: www.polsatnews.pl

Czternastu obywateli Ghany pojechało do Rosji do pracy. Podróż, która miała odmienić ich życie, okazała się oszustwem. Mężczyźni, którzy mieli zostać zatrudnieni w sektorze bezpieczeństwa i rolnictwie, trafili bowiem na front w Ukrainie. „Znajdują się na pierwszej linii wojny Rosji z Ukrainą, a ich życie w każdej chwili wisi na włosku” – piszą ghańskie media.

Mężczyźni zostali skuszeni przez mieszkającego w Ghanie pośrednika obietnicą bezpiecznej, dobrzej płatnej pracy. Część z nich miała zostać zatrudniona w ochronie, inni mieli pracować w rolnictwie.

Obywatele Ghany wylądowali w Rosji 6 sierpnia. Po dotarciu na miejsce zostali przewiezieni do Kostromy, miasta w zachodniej Rosji, położonego 300 kilometrów na północny wschód od Moskwy.

„Sądzili, że jadą podpisać umowę o pracę, rzeczywistość okazała się jednak ponura” – informuje ghańska stacja TV3. 

Kontrakt z wojskiem zamiast umowy o pracę Zamiast umowy o pracę, Ghańczycy nie znający języka rosyjskiego, nieświadomie podpisali kontrakty z wojskiem. Zabrano im też paszporty.

Mężczyznom udało się skontaktować z mediami u siebie w kraju. – Przeżyliśmy największy szok w naszym życiu – powiedział jeden z nich.

ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski mówił o końcu wojny. „Jesteśmy bliżej, niż się wydaje”

Jak dodał 11 z nich już zostało wysłanych na front i prawdopodobnie zginęli. Pozostali trzej są przetrzymywani wbrew swojej woli w okupowanym przez Rosję obwodzie donieckim.

– Nie mamy żadnego doświadczenia w walce. Chcemy po prostu wrócić do domu. Proszę, jeśli ktoś może nam pomóc… nie wiemy, co przyniesie jutro, ale się boimy – powiedział jeden z mężczyzn. 

– Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam. Nie wiem, czy przeżyję kolejny dzień – dodał. 

Podobne przypadki w innych krajach Mężczyznom starają się pomóc ich rodziny, nie jest to jednak takie proste. – Życie mojego wujka jest zagrożone i nikogo to nie obchodzi – przekazał krewny jednego z nich.

Podobne przypadki wabienia cudzoziemców do rosyjskiej armii odnotowano w Indiach, Egipcie, Nepalu i na Kubie. Rosja nadal bowiem próbuje wypełnić szeregi swojej armii cudzoziemcami i pracownikami migrującymi, aby uniknąć niepopularnej w kraju mobilizacji.

ZOBACZ: Miał być dumą Putina. System zaliczył kolejną nieudaną próbę

Agencja Bloomberg poinformowała w czerwcu, że Rosja zmusza afrykańskich studentów i migrantów do walk na Ukrainie, grożąc odebraniem im wiz, jeśli nie zgodzą się wstąpić do rosyjskiego wojska.

W połowie września indyjskie media poinformowały z kolei, że 45 Hindusów podstępem nakłonionych do dołączenia do rosyjskiej armii walczącej na Ukrainie zostało zwolnionych po interwencji rządu Indii.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

dk/ sgo / polsatnews.pl/PAP

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Pęknięta tama w Stroniu Śląskim. Wody Polskie zabierają głos

interia .pl

Ogłoszono podejrzenia wobec rosyjskiego generała i jego podwładnych, którzy torturowali weterana operacji antyterrorystycznej

ua.news

Foto: zastępca prokuratora Zaporoża został przyłapany na przyjęciu łapówki w wysokości 40 tys. dolarów

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej