“– Wszyscy się przyzwyczailiśmy do tego, że Iga Świątek jest niezniszczalna, że to maszyna z Raszyna, a ona jest tylko człowiekiem – powiedział Paweł Ostrowski. W rozmowie z „Faktem” znany trener, który prowadził Polkę w czasach juniorskich, skomentował jej nieco niepokojącą decyzję o wycofaniu się z dwóch turniejów. Poza tym zwrócił się do Polaków, przypominając, jak to wygląda u innych czołowych tenisistek.”, — informuje: www.sport.pl
Były trener Igi Świątek mówi wprost o jej sytuacji. „Przyzwyczailiśmy się do tego” Do sprawy odniósł się Paweł Ostrowski, były trener Angelique Kerber i Marty Domachowskiej, który współpracował ze Świątek jako juniorką. – Prawdę zna tylko Iga i jej otoczenie, ja bym jednak nie panikował – stwierdził w rozmowie z „Faktem”.
Ostrowski zwrócił uwagę na wyjątkowo napięty kalendarz tenisistki w obecnym sezonie. I sądzi, że tego wszystkiego było dla niej po prostu za dużo. – Wszyscy się przyzwyczailiśmy do tego, że Świątek jest niezniszczalna, że to maszyna z Raszyna, a ona jest tylko człowiekiem. Przypomnijmy sobie, jak intensywną miała pierwszą połowę sezonu, a później doszły jeszcze igrzyska. Wszyscy wiemy, ile ją kosztowały fizycznie i mentalnie – wytłumaczył. Według niego należy reagować na sygnały wysyłane przez ciało, choćby po to, aby uniknąć mniej lub bardziej poważnych urazów.
Paweł Ostrowski apeluje do polskich kibiców. Chodzi o Igę Świątek i jej rywalki Zresztą szkoleniowiec podał za przykład inne tenisistki w tourze, które odpoczywają w trakcie sezonu. – Gdy rywalki robią sobie przerwy, to na nikim w Polsce nie robi to wrażenia, a gdy Iga potrzebuje oddechu, to zaraz jest narodowy dramat – podsumował.
Świątek, która ostatni mecz rozegrała 5 września, nieprędko wróci na kort. Jej menedżerka Paula Wolecka poinformowała, że zawodniczka jest zgłoszona do turnieju WTA 1000 w Wuhan. Ten rozpocznie się 7 października.