“Służby ze względu na falę powodziową zamknęły krajową 94 w miejscowości Skorogoszcz. Nie wszyscy kierowcy stosują się jednak do zakazu. Docierają do nas niepokojące informacje, że niektórzy ryzykują własnym życiem – informują władze. Apelują, by pod żadnym pozorem nie wjeżdżać na zamknięty odcinek.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Skorogoszcz: Kierowcy nic sobie nie robią z zakazu. „Ryzykują życiem” Chodzi o wyłączony z użytkowania fragment drogi krajowej nr 94 w miejscowości Skorogoszcz. Trasa w wyniku fali wezbraniowej na Nysie Kłodzkiej została wcześniej zamknięta do odwołania.
„Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Krakowie stwierdziła liczne podmycia nasypów i zniszczenia nawierzchni asfaltowej” – przypominają służby.
ZOBACZ: Powodzi w Nysie dało się uniknąć? Burmistrz wskazuje winnych
Nie wszyscy kierowcy stosują się do zakazu. „Docierają do nas niepokojące informacje. Pomimo zamknięcia drogi, kierowcy ryzykują nawet własne życie” – czytamy w komunikacie.
Droga zamknięta, kierowcy lekceważą zakaz. „Może dojść do tragedii” „Nie róbcie tego pod żadnym pozorem. Trasa może być w katastrofalnym stanie i przejazd może zakończyć się tragicznie” – apelują władze powiatu brzeskiego.
„Poruszajmy się przejezdnymi drogami i poczekajmy na ostateczne decyzje GDDKiA ws. przejezdności drogi krajowej. Apelujemy o zdrowy rozsądek” – przestrzegają służby.
Droga krajowa nr 94 prowadzi z powiatu brzeskiego do Krakowa, a dalej do Wrocławia.
Czytaj więcej