27 września, 2024
"Kreatywne" szacowanie ofiar powodzi? Policja zabrała głos thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

„Kreatywne” szacowanie ofiar powodzi? Policja zabrała głos

Śmierć w samochodzie zalanym wielką wodą to wypadek komunikacyjny. Tak policja kreatywnie szacuje ofiary… – napisał dziennikarz Bartłomiej Graczak. W podobnym tonie wypowiedział się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, wskazując że w powodzi w Austrii zginęło 7 osób. Nie wierzę, że w Polsce zginęło tyle samo, ponieważ jej zasięg był dużo większy. Do sprawy stanowczo odniosła się policja.”, — informuje: www.polsatnews.pl

„Śmierć w samochodzie zalanym wielką wodą to wypadek komunikacyjny. Tak policja 'kreatywnie’ szacuje ofiary…” – napisał dziennikarz Bartłomiej Graczak. W podobnym tonie wypowiedział się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, wskazując że „w powodzi w Austrii zginęło 7 osób. Nie wierzę, że w Polsce zginęło tyle samo, ponieważ jej zasięg był dużo większy”. Do sprawy stanowczo odniosła się policja.

„Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje, dotyczące zgonów osób zaistniałych w związku z powodzią, które pojawiają się w przestrzeni medialnej” – przekazała policja w mediach społecznościowych. 

'Przypominamy, że w tak tragicznej sytuacji, związanej ze śmiercią osób, przekazywane publicznie informacje powinny być rzetelne i cechować się odpowiednią wrażliwością. Warto o tym pamiętać, aby nie tworzyć przestrzeni do kłamliwych spekulacji, zwłaszcza w tak delikatnej materii jak ludzkie życie” – dodano.

Bartłomiej Graczak i Krzysztof Bosak o ofiarach powodzi. Policja reaguje  Policja poinformowała, że „dotychczas ujawniono siedem zgonów osób, których okoliczności śmierci mogą wskazywać na to, że ich przyczyną było utonięcie”.

ZOBACZ: „Nie powinniście się wypowiadać”. Spięcie podczas wystąpienia Donalda Tuska

Jeden z takich przypadków miał miejsce w Bielsku-Białej gdzie ujawniono ciało mężczyzny w korycie potoku. Kolejne miały miejsce w Nysie (ciało mężczyzny w wodzie przy jednej z miejskich ulic), Nowym Świętowie (ciało kobiety w rzece), Kłodzku (ciało mężczyzny w zalanym domu jednorodzinnym), Lądku-Zdroju (ciało kobiety w mieszkaniu zniszczonym przez działanie wody oraz ciało mężczyzny w samochodzie) oraz w Stroniu Śląskim (ciało mężczyzny w korycie rzeki). 

Z całą stanowczością dementujemy nieprawdziwe informacje, dotyczące zgonów osób zaistniałych w związku z powodzią, które pojawiają się w przestrzeni medialnej. Przypominamy, że w tak tragicznej sytuacji związanej ze śmiercią osób, przekazywane publicznie informacje powinny być… pic.twitter.com/y2IcKEwD2X

— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) September 26, 2024

Wpis policji był nawiązaniem do informacji podawanych przez dziennikarza Radia Warszawa Bartłomieja Graczaka, który w środę wieczorem poinformował o „kreatywnym” szacowaniu ofiar powodzi przez policję. 

„Wiecie, że śmierć w samochodzie zalanym wielką wodą to wypadek komunikacyjny? Tak policja 'kreatywnie’ szacuje ofiary…” – napisał.

Dziennikarz kontratakuje. „Sami podają nieprawdziwą informację” W czwartek dziennikarz odniósł się do zarzutów policji, pisząc, że „sami podają nadal nieprawdziwą informację o jednej osobie zaginionej”

„Policja zarzuca mi podawanie nieprawdziwych informacji. Sami podają nadal nieprawdziwą informację o jednej osobie zaginionej. To jest nieprawda! Mam potwierdzone oficjalnie informacje o 3 osobach zaginionych. Co więcej, zgon w Nowym Świętowie, to też nie jest prawda” – napisał.

ZOBACZ: Rośnie bilans ofiar. Sprzeczne informacje

Powołał się przy tym na wpis burmistrza Głuchołaz Pawła Szymkowicza, który 16 września odnosząc się do informacji o ofierze śmiertelnej w Nowym Świętowie poinformował, że „zgon nie był związany z powodzią„.   

Dzień później samorządowiec przekazał jednak, że „nie udało się przejść przez powódź bez ofiar”. „Niestety, mamy na terenie gminy ofiarę śmiertelną” – napisał.

Po tym jak uwagę na ten fakt zwrócili internauci, dziennikarz edytował swój wpis. Zniknęła w nim część dotycząca nieprawdziwych informacji o zgonie w Nowym Świętowie. 

Krzysztof Bosak: Ofiar powodzi jest więcej Temat liczby ofiar powodzi poruszył również w radiu RMF FM wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.

– Wczoraj rozmawiałem z ambasadorem Austrii. Tam w wyniku powodzi zginęło siedem osób. Nie wierzę, że w Polsce zginęło tyle samo, ponieważ jej zasięg był dużo większy. To tak, jak ze zgonami covidowymi – kwalifikowanie ich było czysto uznaniową kwestią – powiedział.

ZOBACZ: Lądek-Zdrój jak po apokalipsie. „Jesteśmy bez jedzenia i wody”

– Mamy informacje z miast najbardziej dotkniętych powodzią, że tych ofiar jest więcej. Zdaniem ludzi, którzy tam mieszkają – pojawiły się nekrologi na ścianach, na słupach – dodał Bosak. 

Według niego możliwe jest również to, że policjanci mają kwalifikować utonięcia w samochodach jako wypadki komunikacyjne. 

– Na polecenie w instytucjach państwowych się kłamie. W Polsce mamy kulturę kłamstwa, którą wynosimy z PRL-u. Jest kultura hierarchicznego kłamstwa. Jeśli polecenie wychodzi z góry, nikt nie będzie ryzykował swojej pozycji, aby dotrzeć do opinii publicznej – powiedział. 

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

dk/ sgo / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Powódź w Polsce. Fala kulminacyjna w Krośnie Odrzańskim

polsat news

Rosjanie mogliby zadać Amerykanom dotkliwy cios. Ale sami by zginęli

interia .pl

Na Zakarpaciu zatrzymano agenta Federacji Rosyjskiej, który podpalił samochody Sił Zbrojnych i Czerwonego Krzyża

ua.news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej