“– Jeśli zmienił decyzję, to nie zgadza się z własnym zdaniem. Po prostu dla mnie to nie jest wzór do naśladowania – wypalił Jan Tomaszewski o Wojciechu Szczęsnym w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim”. Brązowy medalista mistrzostw świata po raz kolejny bardzo surowo ocenił decyzję 34-latka o powrocie do profesjonalnego futbolu. Ma ku temu powody, podobnie jak do krytykowania FC Barcelony. – Dla mnie przestała istnieć – ogłosił.”, — informuje: www.sport.pl
Jednym z tych, którym nie podoba się powrót Szczęsnego, jest Jan Tomaszewski. – To dla mnie niezrozumiała sprawa. To są tacy piłkarze, na tak wysokim poziomie, że jak coś mówią, to tak ma być. W tym momencie nie rozumiem Wojtka, zrobił z gęby cholewę – oburzał się legendarny bramkarz. I na razie zdania nie zmienia.
Jan Tomaszewski zażenowany postępowaniem Wojciecha Szczęsnego. „Dzieci w piaskownicy” 76-latek w podobnym tonie wypowiedział się dla „Dziennika Łódzkiego”. Postępowanie Szczęsnego uznał za, delikatnie mówiąc, niepoważne. – Czy rozmawiamy o reakcji dzieci w piaskownicy, czy reakcji prawdziwych mężczyzn, którzy reprezentują kraj i podejmują pewne decyzje? Bo to, co się stało, to jest dla mnie piaskownica: „Zabieram zabawki i idę do domu” – stwierdził.
– Nie rozumiem tego. Pieniądze nie miały wpływu, bo w (krajach arabskich – red.) miałby zdecydowanie lepiej. Grał w czołowym klubie świata. Jedynym wytłumaczeniem, jeśli w ogóle można to wytłumaczyć, jest to, że gra tam Lewandowski i jakieś tam więzy (pomiędzy nimi – red.) są – dodał. Tu należy zaznaczyć, że w Juventusie Szczęsny został odstawiony na boczny tor, gdyż nie pasował od koncepcji nowego trenera Thiago Motty i nie chciał zgodzić się na obniżkę pensji, zdaniem klubu zbyt wysokiej (ok. 6 mln euro). Natomiast po tym, jak upadł jego transfer do saudyjskiego Al-Nassr, nic nie było wiadomo o tym, aby miał dostać kolejne równie intratne propozycje.
Jan Tomaszewski punktuje Wojciecha Szczęsnego. Bardzo mocne słowa o FC Barcelonie Tomaszewski podkreślił, że 34-latek miał „pełne prawo”, aby zrezygnować z reprezentacji czy ogólnie gry w piłkę. Problem dostrzega w nietrzymaniu się własnych deklaracji, choć nie tylko. – Potem dworował z tych ludzi, którzy twierdzili, że może będzie jeszcze grał. Ja też broniłem Wojtka, mówiłem: „Taką decyzję podjął, uszanujmy ją. Bo jest to moim zdaniem ostateczna decyzja”. Ma prawo zmienić zdanie. Tyle tylko, że jest to zbyt poważna decyzja, nikt go do tego nie zmusił. I teraz następuje taka wolta – kontynuował.
63-krotny reprezentant Polski wskazał na jeszcze jeden bardzo istotny aspekt całej sprawy. – Wojtek musi zdać sobie sprawę, że jest idolem dla milionów kibicw, nie tylko w Polsce. I jeśli on to powiedział, zmienił tę decyzję w tej chwili, to nie zgadza się z własnym zdaniem. Po prostu dla mnie to nie jest wzór do naśladowania – wypalił. I ogłosił, że Barcelona „przestała go interesować”, podobnie jak „Wisła Kraków oraz zeszłoroczny śnieg”.
– Być może to są jakieś nowe metody prowadzenia drużyny, że najpierw mówi się jedno, a potem drugie. Ale ja tego nie rozumiem. I jeszcze raz podkreślam, Barcelona właśnie przestała dla mnie istnieć – zakończył.
Według medialnych doniesień Wojciech Szczęsny w piątek przejdzie testy medyczne przed dołączeniem do FC Barcelony. Podpisanie umowy ma nastąpić w poniedziałek 30 września.