27 września, 2024
Niepokojące wieści o Idze Świątek. "Komunikowała to dość często" thumbnail
Tenis

Niepokojące wieści o Idze Świątek. „Komunikowała to dość często”

Trwa przerwa Igi Świątek od rywalizacji. Kibice niepokoją się, a Adam Romer z magazynu „Tenisklub” w rozmowie ze Sport.pl uspokaja. – Czy kibice nie martwiliby się bardziej, gdyby Iga pojechała na turnieje, z których wycofała się i przegrała w pierwszej czy drugiej rundzie? Czy wtedy obawy byłyby mniejsze? – pyta dziennikarz.”, — informuje: www.sport.pl

Trwa przerwa Igi witek od rywalizacji. Kibice niepokoj si, a Adam Romer z magazynu „Tenisklub” w rozmowie ze Sport.pl uspokaja. – Czy kibice nie martwiliby si bardziej, gdyby Iga pojechaa na turnieje, z ktrych wycofaa si i przegraa w pierwszej czy drugiej rundzie? Czy wtedy obawy byyby mniejsze? – pyta dziennikarz.

Iga Świątek nie wróciła jeszcze do gry po US Open. Ostatni mecz Polka rozegrała 5 września w ćwierćfinale nowojorskiego turnieju, przegrywając z Jessiką Pegulą 2:6, 4:6. Następnie liderka rankingu wycofała się z imprezy rangi WTA 500 w Seulu (16-22 września) oraz WTA 1000 w Pekinie (25 września – 6 października).

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? „Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios”

W czwartek pojawiła się także informacja ze strony organizatorów turnieju w Tokio (21-27 października), że Świątek – podobnie jak m.in. Aryna Sabalenka – nie znalazła się na liście zgłoszeń. Team tenisistki potwierdził Sport.pl, że nasza zawodniczka nie planowała startować w stolicy Japonii. – Brak startu w Tokio to żadne zaskoczenie. Już po zeszłym roku było wiadomo, że Iga tam nie zagra w tym sezonie – mówi w rozmowie z nami Adam Romer z magazynu „Tenisklub”.

Tokio to żadne zaskoczenie  Szybkie korty w Tokio nie sprzyjają Świątek, do tego wysoka wilgotność powietrza nie pomaga w grze. W poprzednim sezonie Polka odpadła w ćwierćfinale tego turnieju, a trzy lata temu na tokijskich kortach pożegnała się z rywalizacją olimpijską na etapie drugiej rundy. 

– Wycofanie z Pekinu trochę bardziej zaskakuje, ale zostają nam jedynie spekulacje, bo nie znamy konkretnych powodów tego ruchu – wskazuje Romer. Tenisistka w oficjalnym oświadczeniu przekazała, że zadecydowały „przyczyny osobiste”. Być może będzie chciała to wyjaśnić w przyszłości na jednej z konferencji prasowych przed kolejnym turniejem, ale nie ma takiego obowiązku.

Zmęczenie narasta – Trochę musimy zgadywać, co stoi za decyzjami Igi. Można jednak przypuszczać, że jest zmęczona. Co do tego nie mam wątpliwości. Ona komunikowała to wcześniej dość często – przypomina Romer. Świątek rozegrała w tym sezonie już 61 spotkań. To trzeci tak intensywny rok z rzędu w jej karierze. Zmęczenie się kumuluje, a pamiętajmy, że kilka tygodni temu Polka walczyła także o medal olimpijski. Z sukcesem – w Paryżu zdobyła brąz. 

Mimo to wielu kibiców wyraża swój niepokój w komentarzach pod artykułami oraz w social mediach pytając, co dzieje się ze Świątek, skąd ta przerwa od występów? Romer odpowiada fanom tak: – Zapytałbym, czy nie martwiliby się bardziej, gdyby Iga pojechała na takie turnieje i przegrała w pierwszej czy drugiej rundzie? Czy wtedy obawy fanów byłyby mniejsze? Jeśli ona z jakichś powodów nie czuje się dobrze, to chyba lepiej, że decyduje się odpuścić start, dać sobie tydzień czy dwa tygodnie czasu na przygotowania do końcówki sezonu. Inaczej można pojechać, zagrać i szybko odpaść. Co wtedy pisaliby wszyscy kibice?

Warto też spojrzeć na największe rywalki liderki rankingu. Finalistki niedawnego US Open inaczej ułożyły starty w tym sezonie. Sabalenka nie grała w Wimbledonie oraz igrzyskach, Pegula w Roland Garros. – To nie jest przypadek, że zachowały więcej świeżości w drugiej części sezonu – wskazuje nasz rozmówca. Dla Polki występ na igrzyskach był celem numer jeden, a Sabalenka i Pegula nie występowały wtedy, gdy miały kontuzje.

Co z Wuhan i Billie Jean King Cup? Menedżerka tenisistki Paula Wolecka w rozmowie z portalem i.pl powiedziała, że „kolejny turniej, do którego Iga została zgłoszona to zawody w Wuhan [od 7 października – red.]”. Trzeba jednak poczekać, bo zarówno w przypadku Seulu, jak i Pekinu, Polka wycofywała się z rywalizacji na kilka dni przed rozpoczęciem zmagań. 

– Moim zdaniem to mało prawdopodobne, by Iga odpuściła Wuhan. Zwykle można zaobserwować, że potrzebuje lekkiego rozbiegu, by dojść do najwyższej formy po powrocie do gry. Turniej w Chinach może jej pozwolić wejść w rytm. Brak występów przed Rijadem mógłby jej utrudnić dobry wynik w WTA Finals – wskazuje Romer.

Turniej Mistrzyń odbędzie się w dniach 2-9 listopada w Arabii Saudyjskiej. Świątek będzie bronić tytułu i punktów wywalczonych rok temu w meksykańskim Cancun. Z kolei 13 listopada w Maladze ruszają finay drużynowych rozgrywek Billie Jean King Cup. Nasze tenisistki trzeci raz z rzędu występuję w tej imprezie, w dwóch poprzednich edycjach Iga z uwagi na napięty kalendarz nie mogła im pomóc. Jak będzie teraz?

– Każde kolejne wycofanie – Seul, a potem Pekin – zwiększa trochę szansę na to, że Iga zagra w Maladze. Nie wykluczałbym takiego rozwiązania. Jest kilka dni przerwy między WTA Finals, a pierwszym meczem Polek. Losowanie trudne, bo najpierw gospodynie, a potem Czeszki. Z Igą na pewno jest to do przeskoczenia, bez niej wyzwanie byłoby bardzo duże – kończy nasz rozmówca.

Na ten moment kapitan reprezentacji Dawid Celt powołał na finały BJKC Magdalenę Fręch, Magdę Linette, Maję Chwalińską oraz Katarzynę Kawę. Zostało jedno wolne miejsce w kadrze, być może dla Świątek. Team liderki rankingu przekazał Sport.pl, że nie zapadły jeszcze decyzje co do startu zawodniczki w Maladze. 

Powiązane wiadomości

Jannik Sinner nie martwi się wywiadem z Nickiem Kyrgiosem #usopen

Euro sport

💢 Mayar Sherif był mocno pokrzywdzony tą decyzją! 😠 #RolandGarros

Euro sport

Zapadła decyzja ws. Nadala. To wtedy zakończy karierę?

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej