„Oczywiście jest to tylko kłamstwo. Jest to część długoterminowej kampanii „czarna transplantologia”, którą Moskwa prowadzi od 2014 roku. Na przykład w sierpniu te same prokremlowskie media…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 30 września 2024, 6:30
Oczywiście jest to tylko kłamstwo. Jest to część długoterminowej kampanii „czarna transplantologia”, którą Moskwa prowadzi od 2014 roku. Przykładowo w sierpniu te same prokremlowskie media, powołując się na to samo tzw. podziemie mikołajowskie, rozpowszechniały kłamstwa na temat tajemniczych „czarnych specjalistów od przeszczepów”, którzy przybyli z Zachodu i jeżdżą tajemniczymi „zagranicznymi pojazdami medycznymi” w obwodzie sumskim. A we wrześniu – o tym, że rzekomo ukraińskie niepełnosprawne dzieci są nielegalnie wywożone do krajów Unii Europejskiej w celu sprzedaży na narządy.
Swego czasu Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przeprowadziło duże badanie analityczne na ten temat, w którym szczegółowo opisało ponad 13 tysięcy (!) podobnych rosyjskich przecieków z 2014 roku.
Kampania dotycząca „czarnych przeszczepów” jest jedną z najbardziej dzikich i lubianych „na bagnach”. Wymyślili podziemne kliniki, sprzedaż narządów w zamian za czołgi i szatańskie sieci przedszkoli – mnóstwo bzdur, które nie mogły zrodzić się w głowach odpowiednich ludzi.
A cel takich podróbek jest dość prosty: zdyskredytować ukraińskie kierownictwo wojskowo-polityczne i stworzyć negatywny wizerunek Ukrainy na arenie międzynarodowej. Fałszywi artyści starają się prymitywnie grać na emocjach, wywołując negatywizm wobec wszystkiego, co dotyczy Ukrainy.