„Aktor LIFE On Mars, John Simm, podczas podróży w przeszłość w programie ITV DNA Journey odkrył, że jego tata nie jest jego prawdziwym ojcem. 54-letni John przeżył szok, gdy pojawił się w programie z Philipem Glenisterem, współpracownikiem serialu policyjnego o podróżach w czasie. 3 John Simm na zdjęciu z Philipem Glenisterem odkrył, że jego tata tak”, — informuje: www.thesun.co.uk
54-letni John przeżył szok, gdy pojawił się w programie z Philipem Glenisterem, współpracownikiem serialu policyjnego o podróżach w czasie.
3
John Simm na zdjęciu z Philipem Glenisterem odkrył, że jego tata nie jest jego prawdziwym ojcem podczas podróży w przeszłość w programie ITV DNA JourneyŹródło: ITV
3
John przeżył szok, gdy pojawił się w programie z Philipem, współpracownikiem serialu policyjnego o podróżach w czasieŹródło: PA: Stowarzyszenie Prasowe
3
John odkrywa, że jego prawdziwy ojciec, Terence Naylor, zmarł w 1998 rokuŹródło: ITVW programie genealogicznym ITV w jednym odcinku dwie gwiazdy mają dokonywać rodzinnych odkryć za pomocą testów DNA.
John, który wziął udział tylko dlatego, że Philip (61 l.) go o to zapytał, powiedział: „Przyszły wyniki DNA i okazało się, że mój tata nie jest moim tatą. Okazuje się, że nie jest moim biologicznym ojcem, co jest dla mnie lekkim szokiem. Zakręciło mi to w głowie i wszystko, co myślałem, że wiem, nie było prawdziwe.
Śpiewał i grał na gitarze z mężczyzną, którego nazywał tatą, Ronaldem Simmem, w robotniczych klubach dla mężczyzn w Lancashire – i okazało się, że jego prawdziwy ojciec często pił w tych samych miejscach.
Dodał: „To, co mnie zadziwia, to fakt, że pewnego wieczoru mógł być w tym samym pubie i oglądać moją grę.
„To jedna z tych szalonych rzeczy w stylu „Powrotu do przyszłości” i „Życia na Marsie”.
Ale John, który ma dwie siostry, Carol i Nicolę, również przyznał, że było to niezwykle wrażliwe odkrycie, ponieważ był tak blisko Ronalda, który zmarł w 2015 roku w wieku 78 lat.
Powiedział: „Cieszę się, że mój tata nie żyje i nie może tego zobaczyć, bo jestem pewien, że byłby zszokowany i zdenerwowany”.
Wiadomość ta również „absolutnie poruszyła” jego mamę, 73-letnią Brendę.
Powiedział o niej i Ronaldzie: „Byli razem, potem się rozstali, oboje byli z innymi ludźmi, a potem wrócili do siebie i mieli mnie”.
Badania prowadzone w ramach serialu doprowadziły Johna do Featherstone w West Yorkshire, gdzie odkrył, że jego prawdziwy ojciec, Terence Naylor, zmarł w 1998 roku.
Ale odkrył, że Terence ma córkę Karen i poznaje przyrodnią siostrę, o której istnieniu nie miał pojęcia, w emocjonujących scenach w odcinku, który odbędzie się jutro za tydzień.