„Do tej pory w rejestrze opublikowano jedynie nazwy dziewięciu organizacji i daty złożenia wniosków, nie ma żadnych deklaracji finansowych„, informuje: www.radiosvoboda.org
Na razie na stronie opublikowano jedynie nazwy dziewięciu organizacji i datę złożenia wniosku, nie ma żadnych deklaracji finansowych.
Ustawa o przejrzystości wpływów zagranicznych wymaga, aby środki masowego przekazu i organizacje non-profit w Gruzji, które otrzymują ponad 20% środków z zagranicy, zarejestrowały się jako „promujące interesy obcego mocarstwa”. Większość gruzińskich mediów internetowych i organizacji współpracujących głównie z fundacjami zachodnimi podlega temu wymogowi. Wielu z nich na znak protestu odmówiło wpisu do rejestru.
Projektowi ustawy, którą krytycy nazywają odpowiednikiem rosyjskiej ustawy o „zagranicznych agentach”, sprzeciwiła się opozycja, od kilku miesięcy w kraju trwały tysiące protestów, obiecał dokument prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. Pomysłodawca projektu ustawy, rządząca partia Gruzińskie Marzenie, przezwyciężył weto. Ustawa weszła w życie w czerwcu 2024 r.
Kraje UE i USA wezwały władze Gruzji, aby nie przyjmowały projektu ustawy. Po przyjęciu dokumentu Unia Europejska wstrzymała proces integracji Gruzji, a USA wprowadziły sankcje wobec osób „odpowiedzialnych za podważanie demokracji” w tym kraju.
Autorzy projektu ustawy podkreślają, że dokument jest potrzebny w celu zwiększenia przejrzystości w sektorze niekomercyjnym i nie zawiera środków represyjnych. Twierdzą, że zapożyczyli normy z ustawodawstwa amerykańskiego, a nie rosyjskiego.
Opozycja uważa, że projekt ustawy legitymizuje represje wobec społeczeństwa obywatelskiego, doprowadzi do odwrócenia się Gruzji od Zachodu i jej wchłonięcia przez Rosję.