„„Jeśli chodzi o pracę ukraińskiego korytarza morskiego, to obecnie działa. Przesyłki w odeskich portach realizowane są pomimo ostrzału”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Oni (Rosyjskie wojsko – red.) patrolują zachodnie wybrzeże Półwyspu Krymskiego i oczywiście południowe wybrzeże za pomocą helikopterów przeciwdronowych. Oznacza to, że lotnictwo jest zaangażowane tak bardzo, jak to możliwe, można zobaczyć całą istniejącą flotę samolotów – od raczej wolnych samolotów o napędzie śmigłowym po bombowce pierwszej linii” – powiedział Pletenchuk.
Podkreślił, że „w ten sposób Rosjanie starają się chronić resztki swojej floty, które pozostają w bazach, przed ewentualnymi atakami dronów. Prowadzą także obronę Mostu Krymskiego.”
Pletenczuk twierdzi, że „jeśli chodzi o prace nad ukraińskim korytarzem morskim, to obecnie ono działa. Dostawy realizowane są w odeskich portach pomimo ostrzału.”
Według rzecznika Marynarki Wojennej „próby ostrzału infrastruktury portowej Ukrainy nie są niczym nowym, Ukraina pierwszy rok pracuje w tych realiach i nauczyła się przeciwstawiać się wrogowi”.
„Na przykład zapewniamy ochronę na wodzie, jest to przede wszystkim środek przeciwminowy. I jak widać, od dawna nie było przypadków zagrożenia minowego” – dodał przedstawiciel Marynarki Wojennej.
Wcześniej rzecznik Sił Morskich Dmytro Pletenczuk stwierdził, że rosyjska flota faktycznie nie może już wpływać na przebieg działań wojennych na Ukrainie.
W kwietniu ukraińska marynarka wojenna poinformowała, że od rozpoczęcia wojny na pełną skalę rosyjska Flota Czarnomorska straciła około jednej trzeciej swoich okrętów w wyniku uszkodzeń rosyjskich jednostek podczas ukraińskich ataków.
W czerwcu przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu (GUR) Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow powiedział, że Rosja ukrywa duże statki i lotniskowce Kalibr, ale „polowanie nie powinno się kończyć”.