„Ponad 50 prawodawców stwierdziło, że od czasu inwazji SLB podpisało nowe kontrakty, zatrudniło setki pracowników i zaimportowało do Federacji Rosyjskiej sprzęt o wartości około 18 milionów dolarów„, informuje: www.radiosvoboda.org
Po rozpoczęciu pełnej inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę Stany Zjednoczone i kraje europejskie dążą do ograniczenia dochodów Moskwy ze sprzedaży źródeł energii za pomocą sankcji. Kilka firm świadczących usługi naftowe zostało zmuszonych do opuszczenia Rosji, ale SLB nadal działa.
Ponad 50 prawodawców, w tym Demokraci Jake Auchincloss i Lloyd Doggett oraz republikanin Brian Fitzpatrick, stwierdziło, że od czasu inwazji SLB podpisało nowe kontrakty, zatrudniło setki pracowników i zaimportowało do Rosji sprzęt o wartości około 18 milionów dolarów.
„Ta amerykańska firma wspiera machinę wojenną Władimira Putina, finansując barbarzyńską inwazję na Ukrainę. Wzywamy Państwa do dalszego wspierania naszych ukraińskich sojuszników poprzez stosowanie bardziej rygorystycznych sankcji naftowych, aby skutecznie ograniczyć zyski Putina” – napisali prawodawcy w liście do sekretarz skarbu Janet Yellen i sekretarza stanu Anthony’ego Blinkena.
Zdaniem legislatorów administracja powołuje się na ogólną licencję Departamentu Skarbu, która pozwala amerykańskim obywatelom na przeprowadzanie transakcji energetycznych z udziałem niektórych rosyjskich instytucji finansowych w ramach sankcji.
W zeszłym roku SLB otrzymało 5% swoich obrotów z Rosji. W momencie rozpoczęcia wojny na pełną skalę w 2022 roku w Rosji pracowało 10 000 pracowników. Bez udziału zachodnich koncernów świadczących usługi naftowe Rosja ma poważne problemy z poszukiwaniem i zagospodarowaniem nowych złóż.
Spółka SLB nie odpowiedziała dotychczas na prośbę RFE/RL dotyczącą kontynuacji prac w Rosji.