„Poinformował o tym szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Ługańsku Artem Łysogor. W szczególności chodzi o „123. Oddzielną Brygadę Strzelców Zmotoryzowanych Gwardii im. Kłymenta Woroszyłowa”…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 22 października 2024, 10:04
Poinformował o tym szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Ługańsku Artem Łysogor.
W szczególności mówimy o „123. Oddzielnej Brygadzie Strzelców Zmotoryzowanych Gwardii im. Kłymenta Woroszyłowa”, która wcześniej nazywała się „2. Brygadą Milicji Ludowej LPR”.
Według Artema Łysohora nowi rekruci tracą kontakt z bliskimi 2-3 dni po przybyciu do jednostki i wykonaniu pierwszej misji bojowej. Bliscy nie otrzymują żadnych informacji o losach bojowników, wielu nie otrzymało nawet powiadomienia o ich śmierci lub zaginięciu.
Ponadto kolaboranci Ługańska aktywnie zbierają dokumenty mogące świadczyć o ich udziale w zbrodniach wojennych.
Tak zwana służba archiwalna PRL gromadzi bilety wojskowe, listy, zdjęcia i inne dokumenty związane z wojną z Ukrainą. Do tej pory zgromadzono ponad 300 takich dokumentów.
Jak podaje ArmiyaInform, w tzw. LNR okupanci wdrażają niestandardowe metody identyfikacji mężczyzn w wieku poborowym i zwiększają wskaźniki mobilizacji.