„Na przełomie października i listopada spodziewane jest obniżenie temperatury powietrza, wtedy władze lokalne podejmą decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Jeśli chodzi o zasoby mieszkaniowe, skupiamy się na warunkach pogodowych. Teraz jest ocieplenie i nie opłaca się marnować – bez przesady – złotego gazu. Gdy będzie tendencja do ochłodzenia, uruchomimy fundusz mieszkaniowy. Zgodnie z normami średnia dzienna temperatura powinna wynosić maksymalnie osiem stopni przez trzy dni, a następnie można podjąć decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego” – powiedział Panteleev.
Według niego niższa temperatura powietrza ma się obniżyć na przełomie października i listopada, wtedy władze lokalne podejmą decyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego.
„Potrzebujemy, aby dostawy gazu były wystarczające dla nas i całej Ukrainy właśnie wtedy, gdy na zewnątrz będzie bardzo zimno, czyli w styczniu, lutym” – powiedział Pantelejew.
Przypomniał, że od 14 października w Kijowie rozpoczęły się dostawy ciepła do szpitali, szkół, przedszkoli i innych instytucji. Według niego ogrzewanie ma już 1200 obiektów socjalnych w mieście.
Minister energetyki Herman Galuszczenko powiedział, że Ukraina jest w stanie przetrwać zimę 2024-2025 bez przerw w dostawie prądu, jeśli siłom Federacji Rosyjskiej nie uda się zniszczyć obiektów krytycznej infrastruktury energetycznej, które przetrwały poprzednie ataki.
Tymczasem w raporcie opublikowanym we wrześniu ONZ oszacowała prawdopodobny czas trwania przerw w dostawie prądu w zimie na od czterech do 18 godzin dziennie.