„Sprzedaż istniejących domów w USA osiągnęła we wrześniu najniższy poziom od 14 lat, ponieważ wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych i podwyższone ceny sprawiają, że kupujący zachowują ostrożność. Poznaj kluczowe czynniki i perspektywy rynkowe.”, — informuje: www.fxempire.com
Zapasy i ceny mieszkań Pomimo słabego popytu podaż mieszkań wzrosła we wrześniu o 1,5% do 1,39 mln mieszkań, co stanowi najwyższy poziom od października 2020 r. Zapasy są obecnie o 23,0% wyższe niż rok temu, co zapewnia konsumentom większy wybór. Ceny pozostają jednak podwyższone. Średnia cena domu wzrosła o 3,0% rok do roku, do 404 500 dolarów, przy czym wszystkie regiony USA odnotowały wzrost cen.
Przy obecnym tempie sprzedaży oczyszczenie istniejących zapasów domowych zajęłoby 4,3 miesiąca, w porównaniu z 3,4 miesiąca rok temu. Ten poziom zapasów jest bliższy przedziałowi od czterech do siedmiu miesięcy uznawanym za zdrowy dla równoważenia podaży i popytu.
Trendy rynkowe Domy pozostawały we wrześniu na rynku średnio 28 dni, czyli dłużej niż rok temu – 21 dni. Osoby kupujące nieruchomości po raz pierwszy stanowiły zaledwie 26% zakupów, co stanowi niewielki spadek z 27% w roku ubiegłym i znacznie poniżej poziomu 40% uznanego za niezbędny dla silnego rynku mieszkaniowego. Tymczasem sprzedaż wyłącznie za gotówkę stanowiła 30% transakcji, co stanowi niewielki wzrost w porównaniu z 29% rok wcześniej, podczas gdy sprzedaż w trudnej sytuacji pozostała na minimalnym poziomie 2%.
Perspektywy Rynek mieszkaniowy pozostaje ograniczony przez wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych i podwyższone ceny, a potencjalni nabywcy zachowują ostrożność. Choć zapasy się poprawiają, zwiększona podaż nie spowodowała jeszcze znaczącego obniżenia cen, co powstrzymuje sprzedaż. Perspektywy rynkowe pozostają niedźwiedzie do czasu, gdy oprocentowanie kredytów hipotecznych zacznie spadać.