25 października, 2024
Dwie bramki Pululu. Kolejna wygrana Jagielloni w Lidze Konferencji thumbnail
Sport

Dwie bramki Pululu. Kolejna wygrana Jagielloni w Lidze Konferencji

Jagiellonia Białystok wygrała u siebie z mołdawskim Petrocubem Hincesti 2:0 (0:0) w meczu 2. kolejki fazy zasadniczej piłkarskiej Ligi Konferencji. To drugie zwycięstwo mistrza Polski w tych rozgrywkach.”, — informuje: www.rmf24.pl

1 godz. 21 minut temu

Aktualizacja: 1 godz. 3 minuty temu

Jagiellonia Białystok wygrała u siebie z mołdawskim Petrocubem Hincesti 2:0 (0:0) w meczu 2. kolejki fazy zasadniczej piłkarskiej Ligi Konferencji. To drugie zwycięstwo mistrza Polski w tych rozgrywkach.

W pierwszym w swojej historii meczu u siebie w fazie zasadniczej europejskich pucharów, Jagiellonia Białystok pokonała 2:0 w czwartkowy wieczór mołdawski Petrocub Hincesti. To drugie zwycięstwo białostoczan w fazie ligowej Ligi Konferencji, bo wcześniej pokonali na wyjeździe FC Kopenhaga 2:1.

W pierwszej połowie dominacja, ale i nieskuteczność Jagiellonii, była bardzo duża. Mistrzowie Polski praktycznie cały czas utrzymywali się przy piłce, a jeśli jej nie mieli, to szybko odbierali przeciwnikowi. Petrocub tylko w pierwszym kwadransie był w stanie zagrać akcje na połowie białostoczan, przez dalszą część tej połowy praktycznie nieustannie bronił się całym zespołem.

Przez ponad 20 minut białostoczanie nie mogli sforsować tej obrony. Co prawda w 9. minucie dobrą sytuację miał Afimico Pululu, bardzo aktywny w grze ofensywnej, który podjął próbę przelobowania bramkarza, ale nie trafił. Ostatecznie okazało się, że był też na pozycji spalonej.

W 19. minucie płasko, ale niezbyt mocno strzelał Jesus Imaz, który w środę przedłużył kontrakt z Jagiellonią o kolejny sezon. I to Hiszpan miał najlepsze okazje, by w pierwszej połowie dać gospodarzom prowadzenie. W 39. minucie przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem Petrocubu Silviu Smaleneą, a w 45. minucie nie zdołał pokonać go z kilku metrów. W 26. minucie na listę strzelców powinien był wpisać się Darko Churlinov, ale macedoński skrzydłowy nie trafił w idealnej sytuacji z pola karnego. W doliczonym czasie gry niezłą sytuację zmarnował też Kristoffer Hansen.

Druga połowa również zaczęła się od ataków gospodarzy, których z rytmu wyraźnie jednak wybiła analiza VAR z 50. minuty. Sędziowie sprawdzali potencjalną czerwoną kartkę dla obrońcy Petrocubu za zagranie ręką, ostatecznie okazało się, że Jesus Imaz był w tej akcji na spalonym i gracz zespołu gości nie dostał nawet żółtej kartki.

Ok. 60. minuty Petrocub zaczął przez krótki czas grać śmielej, ale nie był w stanie stworzyć bramkowej sytuacji. Za to Jagiellonii udało się w 69. minucie wyjść na prowadzenie. Po akcji prawą stroną Tarasa Romanczuka i Mikkiego Villara, piłka trafił do Pululu, który tyłem do bramki, uderzeniem piętą zdobył gola.

Trzy minuty później pochodzący z Angoli napastnik podwyższył prowadzenie Jagiellonii. Podawał mu Villar, a Pululu strzałem pod poprzeczkę trafił do bramki Petrocubu.

Prowadząc 2:0, Jagiellonia już tak nie atakowała, skupiała się na kontroli sytuacji na boisku. Goście w doliczonym czasie gry mieli rzut wolny tuż zza pola karnego, ale piłka uderzyła w mur.

Bramki: 1:0 Afimico Pululu (69.), 2:0 Afimico Pululu (72.).

Żółte kartki: Jagiellonia – Nene. Petrocub – Teodor Lungu, Ion Jardan.

Sędzia: Danijar Sachi (Kazachstan).

Widzów: 14 021.

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz – Michal Sacek, Dusan Stojinovic, Adrian Dieguez, Joao Moutinho – Kristoffer Hansen (61. Mikki Villar, 87. Peter Kovacik), Jarosław Kubicki (61. Nene), Taras Romanczuk, Darko Churlinov (78. Marcin Listkowski) – Jesus Imaz, Afimico Pululu (87. Aurelien Nguiamba).

Petrocub Hincesti: Silviu Smalenea – Ion Jardan (81. Manuel Nana Agyemang), Victor Mudrac, Donalio Douanla, Sergiu Platica – Vasile Jardan (81. Gilbert Djangmah Narh), Teodor Lungu, Vsevolod Nihaev (61. Boubacar Diallo) – Marin Caruntu, Vladimir Ambros (46. Mihai Lupan), Dumitru Demian.

Powiązane wiadomości

Największy pewniak wtorku? Kurs 300.00 i 600 PLN za wygraną Sportingu!

przegladsportowy .onet.pl

Wielki problem KSW przez galą numer 100. „Pudzian” to tylko początek

przegladsportowy .onet.pl

Nowe fakty po tragedii na S7. Wstrząsające

przegladsportowy .onet.pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej