“Rosjanie nie kryją swojej pogardy wobec północnokoreańskich wojsk przysłanych przez Kim Dzong Una – wynika z ustaleń CNN. Stacja upubliczniła rozmowy, które przechwycił ukraiński wywiad. Co mówili Rosjanie?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co się dzieje: Ukraiński wywiad przechwycił rozmowy rosyjskich wojskowych, w których w pogardliwy sposób wyrażali swoje obawy w związku z przybyciem żołnierzy z Korei Pnocnej. Jak podała amerykańska stacja telewizyjna CNN, rozmowy zostały przechwycone w nocy 23 padziernika z zaszyfrowanych rosyjskich kanałów transmisyjnych. W jednej z nich padło zdanie: „Co do cholery mamy z nimi zrobić?”. Koreańczyków z Północy rosyjscy żołnierze określili „p*********mi Chińczykami”.
Co jeszcze padło w rozmowach: Z podsłuchów wynikło m.in., że na 30 północnokoreańskich żołnierzy ma przypadać jeden tłumacz i trzech starszych oficerów. – Jedyne, czego nie rozumiem, to to, że (powinno być – red.) trzech starszych oficerów na 30 osób. Skąd ich weźmiemy? Będziemy musieli ich skądś wyciągnąć – mówiono w nagraniu. – Mówię wam, jutro przyjeżdża 77 dowódców batalionów, są dowódcy, zastępcy dowódców i tak dalej – mówił żołnierz w innym fragmencie.
Północnokoreańskie wojska na wojnie: Według przechwyconych przez ukraiński wywiad dokumentów część z północnokoreańskich żołnierzy miała kilka dni temu znaleźć się w rejonie obozu polowego w miejscowości Postojałyje Dwory w obwodzie kurskim w Rosji. – Według informacji wywiadowczych 27-28 października Rosja rozmieści swoje pierwsze wojska północnokoreańskie w strefach walk. To wyraźny krok w eskalacji agresji Rosji – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.