“Tomasz Musiał i Bartosz Frankowski muszą odpokutować swoje winy. Taryfy ulgowej nie było. UEFA nie przymknęła oka na wybryk polskich sędziów piłkarskich. Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny zawiesiła ich do końca czerwca 2025 roku. Obaj arbitrzy na początku sierpnia trafili na izbę wytrzeźwień przed meczem Ligi Mistrzów w Lublinie.”, — informuje: sport.dziennik.pl
Tomasz Musiał i Bartosz Frankowski muszą odpokutować swoje winy. Taryfy ulgowej nie było. UEFA nie przymknęła oka na wybryk polskich sędziów piłkarskich. Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny zawiesiła ich do końca czerwca 2025 roku. Obaj arbitrzy na początku sierpnia trafili na izbę wytrzeźwień przed meczem Ligi Mistrzów w Lublinie.
6 sierpnia ok. godz. 1.40 policja otrzymała zgłoszenie o trzech mężczyznach, którzy szli al. Tysiąclecia w Lublinie w kierunku galerii handlowej niosąc ze sobą znak drogowy. Mężczyźni zostali zbadani alkomatem. Okazało się, że mieli ok. 1,5 promila alkoholu we krwi i trafili na izbę wytrzeźwień.
Musiał i Frankowski przeprosili za swoje zachowanie Musiał i Frankowski tego samego dnia wieczorem mieli pracować na Arenie Lublin przy spotkaniu 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów Dynamo Kijów – Rangers FC. Frankowski miał pełnić funkcję głównego sędziego VAR, jego asystentem miał być Musiał, ale po incydencie zostali odsunięci.
Obaj sędziowie szybko wydali oświadczenia, w których przeprosili za swoje zachowanie.