“W poniedziałek 28 października odbyło się posiedzenie sądu w sprawie aresztu Janusza Palikota. Zażalenie na wcześniejszą decyzję w tej sprawie złożyła zarówno obrona, jak i Prokuratura Krajowa. Jak zadecydował sąd?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co się dzieje: Sąd nie uwzględnił wniosku obrońców Janusza Palikota. W związku z tym były poseł nie wyjdzie na wolność. – To oznacza, że do 2 grudnia, do godz. 6.06 podejrzany ma pozostawać w tymczasowym aresztowaniu – przekazał dziennikarzom mec. Andrzej Malicki.
Sąd rozpatrzył też zażalenie prokuratury i przychylił się do jej wniosku. – Sąd podzielił stanowisko prokuratury wyrażone w zażaleniu i uznał, że tylko tymczasowy areszt jest środkiem zapobiegawczym, który zabezpieczy prawidłowy tok postępowania – wyjaśnił prok. Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Komentarz prokuratury: Jak przekazał prokurator, sąd „uznał, że żadne poręczenie majątkowe, choćby nawet w kwocie miliona zł, jest niewystarczające w realiach tej sprawy”. – Sąd dostrzegł zarówno przesłankę w postaci uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, jak również obawę matactwa, ukrywania się czy realność wymierzenia surowej kary. Sąd to wszystko dostrzegł w mądrym, merytorycznym i szczegółowym uzasadnieniu – dodał.
Komentarz obrony: Do decyzji sądu odniósł się także mec. Jacek Dubois, jeden z obrońców Janusza Palikota. – Gdybyśmy przyjęli zasadę, że areszt jest zwyczajem, a niestosowanie aresztu jest wyjątkiem, to byśmy nie mogli dzisiejszej decyzji sądu nic zarzucić, bo została merytorycznie uzasadniona – stwierdził. Podkreślił również, że areszt powinien być stosowany jako środek wyjątkowy. – Wolność jest jedną z najwyższych wartości i można jej pozbawić człowieka tylko w sytuacjach wyjątkowych. Dzisiejsze orzeczenie wpisuje się w zasadę, że wyjątek staje się regułą – dodał.
Więcej o sprawie Janusza Palikota przeczytasz w tekście: Szczere wyznanie byłej żony Palikota. „Chce mi się za niego pomodli攏ródła: Onet, Money.pl