„Były trener reprezentacji Ukrainy i Dynama ma aerofobię„, informuje: sport.ua
„Pamiętam, Siergiej Kuzniecow był w Dynamo, więc zawsze drżał w samolocie. Była historia, jak on i Józef Sabo znaleźli się w sytuacji, w której groziła katastrofa lotnicza (w Woroszyłowgradzie Zare Sabo i Kuzniecow grali razem w 1970 r.).
Razem z Zarejem polecieli do Moskwy, a samolot AN-10 nie miał podwozia. Samolot krążył po mieście przez kilka godzin, zużywając paliwo. W końcu pilotom udało się wylądować samolotem. Ale po tym incydencie Sabo nie latał już samolotem na mecze, powiedział: „Samolot nie jest dla mnie, już przyleciałem. Wiem, że kiedy później grał w Dynamie Moskwa, wsiadał do pociągu i jechał tam, gdzie można było dojechać koleją” – powiedział Koczubyński.
Wcześniej Koczubinski mówił o skandalu między Olegiem Błochinem a Walerym Łobanowskim w przededniu meczu o Superpuchar UEFA z Bayernem Monachium w 1975 roku.