“Roma wygrała z Torino 1:0 w czwartkowym meczu Serie A. Jedyny gol padł w 20. minucie rywalizacji. Na boisku blisko 80 minut spędziło dwóch reprezentantów Polski – Karol Linetty i Nicola Zalewski. Ten pierwszy pokazał się z najgorszej możliwej strony. Defensywny pomocnik Torino popełnił kluczowy błąd przy bramce Paulo Dybali. Włosi nie mieli dla niego litości. Oceniono go najniżej.”, — informuje: www.sport.pl
Fatalne oceny Linettego. Włosi zgodni. Najgorszy zawodnik meczu Roma – Torino Roma wygrała z Torino 1:0, choć nie było to zwycięstwo bardzo pewne. Jedyny gol w tym meczu padł po ogromnym błędzie Karola Linettego. 47-krotny reprezentant Polski pomylił się, gdy próbował podać do bramkarza. Skończyło się na tym, że piłkę przechwycił Paulo Dybala, który minął golkipera i strzelił do pustej bramki. Sytuacji nie dali rady uratować obrońcy.
Włoskie media nie miały litości dla defensywnego pomocnika Torino. Był wśród najgorzej ocenianych zawodników tego meczu.
Goal.com dał mu ocenę 4,5/10 – najgorszą w drużynie. „Prezent od Linettego” – pisze portal o sytuacji bramkowej. Trochę lepiej oceniła go telewizja Sky Sport, bo na „5” w dziesięciostopniowej skali, ale to wciąż była najgorsza nota w tym meczu. Taką samą wystawił portal sport.virgilio.it. „Jego trzeba winić za otwarcie drzwi, które prowadziły do bramki” – czytamy.
„Błąd Linettego zdecydował” – pisze „Il Messaggero”, które daje Polakowi ocenę 4,5/10. Na tę samą notę występ Polaka wycenił portal toronews.net. „Podarował Dybale piłkę na 1:0 nieodpowiedzialnym podaniem do tyłu. Nie pomagał drużynie w utrzymaniu piłki, chciał być pierwszym obrońcą, ale kończyło się na tym, że biegał za piłką” – podsumowano jego występ.
Torino zanotowało niezły początek sezonu, ale ostatnie pięć meczów w Serie A można nazwać małą katastrofą. Zespół Karola Linettego i Sebastiana Walukiewicza w październiku przegrał cztery z pięciu spotkań. Trzy z nich – z Lazio, Interem i Cagliari – wynikiem 2:3. Kolejne już w najbliższą niedzielę. Tego dnia Torino zagra u siebie z Fiorentiną.