„W Gruzji opozycja przygotowuje namioty na zakrojony na szeroką skalę wiec przeciwko fałszowaniu wyborów. Trzy stowarzyszenia opozycyjne nie uznają zwycięstwa „Gruzińskiego Marzenia” i grożą rezygnacją z mandatów.„, informuje: unn.ua
„Jeśli macie średnie i duże namioty, dajcie nam znać. Chętnie je przekażemy, sprzedamy – będzie nam miło” – pisze na swoim Facebooku Nika Gvaramiya, liderka Koalicji na rzecz Zmian.
Dodał, że „nie zamierza niczego ukrywać”.
„Teraz zrobię wszystko otwarcie. Opluwałem Służbę Bezpieczeństwa, prokuraturę, policję i Razdena (Razdena Kuprashvili, szefa Biura Antykorupcyjnego)” – dodał.
„Koalicja na rzecz Zmian” planuje na poniedziałek akcję wspólnie z „Silną Gruzją” i „Ruchiem Narodowym”. Opozycja stwierdziła, że ulica stanie się „jednym z centralnych kierunków” jej walki o nieuznanie wyników wyborów. Przeciwnicy władzy obiecują protestować „zgodnie z prawem, legalnie, pokojowo, ale w sposób zorganizowany i skuteczny”.
W telewizji Pirveli Gvaramiya powiedział, że zapowiedziana akcja „będzie kontynuowana do czasu unieważnienia wyborów i ogłoszenia nowych”.
„Trzeba zrobić wszystko, żeby nie doszło do zwołania parlamentu. Trzeba wszelkimi sposobami, na jakie pozwala konstytucja i konwencje międzynarodowe, uniemożliwić przyjęcie protokołu końcowego CEC” – powiedział.
Gruzińska opozycja przygotowuje zakrojony na szeroką skalę protest przeciwko wynikom wyborów1 listopada 2024, 04:21 • 17599 wyświetleń
Partia „Gacharia – Za Gruzję”, która również przekroczyła barierę w wyborach, zdystansowała się od ulicznych protestów. Tam jednak poinformowali, że pozostają w kontakcie z resztą opozycji w sprawie prac nad wykrywaniem naruszeń.
Dodajmy
26 października w Gruzji odbyły się wybory parlamentarne. Według wstępnych danych KC Gruzji zwycięża sprawująca władzę od 12 lat partia „Gruzińskie Marzenie”.
Wszystkie trzy stowarzyszenia opozycyjne, które przekroczyły barierę, oświadczyły, że nie uznają wyników. Mówią, że zrezygnują ze swoich mandatów. Prezydent Salome Zurabiszwili poparła opozycję, nazywając wybory „masowo sfałszowanymi” z udziałem Rosji.
Dane Centralnej Komisji Wyborczej Gruzji znacząco odbiegają od sondaży wyjściowych zagranicznych firm HarrisX i Edison Research. Międzynarodowi obserwatorzy twierdzą, że doszło do naruszeń, które mogą mieć wpływ na wyniki wyborów. UE i USA żądają dochodzenia.
Zgodnie z prawem Centralna Komisja Wyborcza ma obowiązek opublikowania ostatecznych wyników wyborów po 20 dniach. Jednocześnie Prokuratura, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Specjalna Służba Śledcza wszczęły śledztwa w sprawie szeregu rzekomych faktów dotyczących fałszowania wyborów. Teoretycznie wnioski organów śledczych mogą prowadzić do unieważnienia wyników głosowania.
Opozycja nie ufa śledztwu. Przeciwnicy władz uważają, że w kraju nie ma już niezależnych instytucji, a weryfikację należy powierzyć organizacjom międzynarodowym.