“Tegoroczny sezon w tenisie lada moment dobiegnie końca. Zwieńczeniem rywalizacji będzie WTA Finals, czyli jeden z najbardziej prestiżowych turniejów w całym tourze. W Rijadzie znajduje się już m.in. Iga Świątek, która powalczy o powrót na fotel liderki rankingu. Na nim obecnie zasiada Aryna Sabalenka. Okazuje się, że Białorusinka ma bardzo dobre relacje z polskimi dziennikarzami. Ostatnio znów dostała od nich prezent, któremu nie można się oprzeć!”, — informuje: www.sport.pl
Sabalenka uwielbia polskie słodycze. „To jest taka tradycja” Zarówno Świątek, jak i Sabalenka od kilku dni są już w Rijadzie, gdzie zostaną rozegrane tegoroczne finały. Co więcej, obie tenisistki miały nawet okazję na wspólny trening. – Odnoszę wrażenie, że to był tak zacięty mecz, że chyba nawet panie nie zdążyły rozegrać całego seta. To się bardzo przyjemnie dzisiaj oglądało. Iga z Aryną dały taki mały koncercik, taką bardzo obiecującą zapowiedź tego, czego my się możemy tutaj w Rijadzie spodziewać. Soczysty był ten sparing – ujawnił Bartosz Ignacik.
W stolicy Arabii Saudyjskiej przebywają także inni dziennikarze stacji Canal+Sport, która będzie transmitowała cały turniej. Okazuje się, że polscy reporterzy mają świetne relacje z Aryną Sabalenką! Pewnego razu Białorusinka zdradziła im, że uwielbia polskie słodycze. Z tego powodu od tamtej pory dziennikarze regularnie sprawiają smakowite niespodzianki zawodniczce i jej sztabowi. Ulubionym przysmakiem 26-latki jest ponoć ptasie mleczko, co w jednym z ostatnich programów zdradziła Joanna Sakowicz-Kostecka.
– Aryna Sabalenka kiedyś zdradziła nam, że najbardziej lubi polskie słodycze. Tak się zdarzyło, że w Berlinie Rafał Morycz – nasz producent – postanowił sprawić jej taką słodką niespodziankę – mówiła dziennikarka. – To jest taka tradycja, że przywozimy nie tylko Arynie, ale też jej sztabowi parę opakowań ptasiego mleczka – dodała po chwili. Czy Białorusinka od razu mogła skosztować ulubionego przysmaku? – Przychodząc do nas na wywiad, powiedziała, że niestety te słodycze zostały skonfiskowane przez jej zespół, dlatego że obawiali się, żeby nie zjadła ich za dużo – dopowiedziała z uśmiechem na twarzy.
– W teamie Aryny trwa walka o ptasie mleczko – rzucił na koniec żartobliwie Żelisław Żyżyński. WTA Finals rozpocznie się w sobotę. Wtedy to Sabalenka zagra z Chinką Qinwen Zheng. Oprócz tego w grupie fioletowej czekają ją starcia z Jasmine Paolini i Jeleną Rybakiną. Za to Iga Świątek trafiła do dywizji pomarańczowej, w której zagra Coco Gauff, Jessicą Pegulą i Barborą Krejcikovą. Zmagania Polka rozpocznie w niedzielę od pojedynku z Czeszką.