“47-letni pilot British Airways zmarł tuż przed lotem powrotnym w jednym z wakacyjnych kurortów na Karaibach. Mężczyzna stracił przytomność na oczach hotelowych gości. W związku z tragedią linia była zmuszona odwołać rejs.”, — informuje: www.polsatnews.pl
Karaiby. Pracownicy załamani po tragedii z udziałem pilota Jak informuje „The Sun” zgon stwierdzono od razu po upadku pilota. Linie skontaktowały się z władzami wyspy, by powiadomić rodzinę i sprowadzić ją na miejsce. W związku ze śmiercią pilota, lot powrotny z Karaibów do Londynu musiał zostać odwołany.
ZOBACZ: Nie było wyboru. Samolot awaryjnie lądował, wcześniej zmarł pilot
Mężczyzna miał stopień pierwszego starszego oficera i jak wynika z relacji załogi, był bardzo ceniony i lubiany. – Jego śmierć była zupełnie niespodziewana – wskazują jego koledzy w rozmowie z brytyjskim dziennikiem.
ZOBACZ: „Czy leci z nami pilot?” w prawdziwym życiu. Pasażer przejął stery samolotu
„Nasze myśli są z rodziną i przyjaciółmi naszego kolegi w tym trudnym czasie” – oświadczyło British Airways. Zarówno całej załodze, jak i rodzinie zmarłego pilota zaoferowano wsparcie psychologiczne.
Czytaj więcej