“Robert Lewandowski znów zachwycił w Lidze Mistrzów i zdobył dwie bramki dla FC Barcelony w meczu z Crveną zvezdą. Polak był jedną z największych gwiazd rozgrywanego w Serbii spotkania i zapewne zrobił wrażenie na wyjątkowym gościu obecnym na trybunach Stadionu Rajko Miticia. Chodzi o inną wielką gwiazdę światowego sportu, która zdaniem „Mundo Deportivo” była „pod wrażeniem Barcelony”. Choć raczej wynik jej nie usatysfakcjonował.”, — informuje: www.sport.pl
Robert Lewandowski bohaterem meczu Ligi Mistrzów. Dublet na oczach światowej gwiazdy Środowe starcie odbyło się na Stadionie Rajko Miticia, nazywanym także „Marakaną”, co nawiązuje do słynnego obiektu znajdującego się w brazylijskim Rio de Janeiro. Może on pomieścić nieco ponad 50 tys. kibiców, a na ostatnim spotkaniu uwagę zwracała zwłaszcza jedna postać.
Popisy Lewandowskiego i spółki z widowni śledził serbski tenisista Novak Djoković, 24-krotny mistrz Wielkiego Szlema w singlu. „Najbardziej utytułowany tenisista w historii, przyjechał do Belgradu, aby śledzić mecze rozgrywanego obecnie turnieju ATP. I nie przegapił okazji, aby śledzić pojedynek Zvezdy z jednym z faworytów LM” – napisał serbski portal sportklub.n1info.rs. I można zakładać, że wspierał klub z Belgradu, zatem wynik raczej go nie ucieszył.
37-latek mógł sobie pozwolić na taką wizytę, gdyż z powodu kontuzji wycofał się z turnieju ATP Finals i zakończył sezon. Na trybunach Marakany towarzyszył mu Filip Krajinović, w przeszłości 26. tenisista świata, który niedawno przeszedł na sportową emeryturę.
Novak Djoković zagościł na meczu Crvena zvezda – FC Barcelona. Oto co napisali Hiszpanie Wizytę Djokovicia odnotowało także katalońskie „Mundo Deportivo”, przekonujące, że tenisista był „pod wrażeniem Barcelony”. „Nie tylko był świadkiem dobrej passy Barcy, […] ale też był zdumiony oglądaniem na żywo wybryków Lamine’a Yamala, kontroli gry Pedriego i trzech asyst Kounde” – czytamy. Widział także „nos do bramek” Lewandowskiego.
Następny mecz Ligi Mistrzów FC Barcelona rozegra na własnym boisku. We wtorek 26 listopada podejmie Stade Brest, a Robert Lewandowski spróbuje zdobyć setną bramkę w Lidze Mistrzów.