„Zwycięstwo dyktatora Władimira Putina byłoby poważnym ciosem dla potęgi USA.„, informuje: www.unian.ua
Trump prawdopodobnie skupi się na polityce wewnętrznej. Powinien jednak zrozumieć, że jego opóźnienie działa tylko na korzyść Rosji, która obecnie występuje jako bezpośredni przeciwnik Stanów Zjednoczonych.
W publikacji napisano, że plan Trumpa nie powinien uwzględniać ustępstw dotyczących terytoriów zajętych przez Rosję w wyniku wojny. Niepożądane jest także poleganie na obietnicach władcy Rosji Władimira Putina, który często odbiega od swoich słów.
Przedstawiciele i eksperci NATO niemal jednomyślnie są zgodni, że Ukraina stopniowo traci grunt pod nogami, a nadchodząca zima będzie punktem zwrotnym. Zwycięstwo Trumpa w USA tylko zwiększyło te obawy, zwłaszcza za sprawą jego ostrożnych wypowiedzi na temat Ukrainy i wojny.
Trump wyraził już wcześniej opinię, że Ukraina powinna była zgodzić się na ustępstwa ze strony Rosji jeszcze przed rozpoczęciem wojny, stwierdzając, że nawet „najgorsze porozumienie byłoby lepsze niż to, co mamy obecnie”. Oskarżył także Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o „drobne, nieprzyjemne oszczerstwa” pod jego adresem.
Sytuacja Ukrainy pozostaje niezwykle trudna. Wydaje się, że na wschodzie Ukrainy Rosja próbuje zdemoralizować i fizycznie wyczerpać ludność, podczas gdy na południu blokuje porty, utrudniając dostawy. Michael Botsyurkiv, starszy badacz w Radzie Atlantyckiej, zauważa:
„Rosja wykorzystała niepewność polityczną w USA podczas wyborów. Autokratyczni przywódcy, tacy jak Putin, wykorzystują słabość i niezdecydowanie Zachodu, a Zachód jak dotąd uniemożliwiał Ukrainie uderzanie w pozycje w samej Rosji, dając Moskwie strategiczną przewagę”.
Zachodni sojusznicy, w szczególności Stany Zjednoczone, nałożyli ograniczenia na wsparcie dla Ukrainy, ograniczając dostawy niektórych rodzajów broni i zasobów. Powody tego wahają się od zmęczenia po przekonanie, że konflikt nie przekroczy granic Ukrainy.
Eksperci obawiają się, że wszelkie ustępstwa terytorialne wobec Ukrainy jedynie zintensyfikują agresję Putina, przybliżając Rosję do granic NATO i tworząc nowe zagrożenia dla Europy. Jak zauważa Ruth Dearmond, profesor King’s College London, porozumienie pokojowe, które pozostawiłoby terytoria okupowane przez Rosję pod kontrolą Moskwy, pozwoliłoby Rosji wzmocnić swoją pozycję i zwiększyć obecność wojskową na Białorusi, co stanowi potencjalne zagrożenie dla państw bałtyckich NATO . Wzmocniona Rosja może nasilić cyberataki i ingerencję w wewnętrzne sprawy państw europejskich i Stanów Zjednoczonych.
W artykule dla Rady Atlantyckiej Peter Dickinson napisał, że kraje, które Rosja uważa za „historycznie jej część”, takie jak Polska, państwa bałtyckie i inne, mogą stać się potencjalnymi celami kremlowskiej agresji.
Europa obawia się, że zwycięstwo Rosji stworzy jeszcze większe wyzwania dla stabilności regionu. Ważne jest, aby wyjaśnić to Trumpowi, aby zrozumiał znaczenie wspierania Ukrainy dla bezpieczeństwa USA. Mimo odległości granice nie stanowią już ochrony przed globalnymi zagrożeniami.
Zełenski w dalszym ciągu wzywa do wsparcia, ale Waszyngton zainwestował już w tę wojnę znaczne środki i kapitał polityczny. Dearmond ostrzegł:
„W oczach reszty świata strata Ukrainy będzie wyglądała jak przegrana Stanów Zjednoczonych z Rosją lub koalicją Rosji, Iranu i Korei Północnej. Jakiekolwiek zmniejszenie wsparcia USA wyglądałoby również tak, jakby Rosja zmusiła USA do ustąpienia. To wyraźnie by wskazywało, że zaszkodzić wiarygodności USA. Putin od lat mówi o słabości Zachodu, odnosząc się głównie do Stanów Zjednoczonych”.
Choć konflikt na Ukrainie może wydawać się amerykańskiej opinii publicznej odległy, ma on realne implikacje dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.
Nie jest jeszcze jasne, jak poważnie Trump traktuje kwestię ukraińską i czy jest w pełni świadomy zagrożeń. Wcześniej wielokrotnie nazywał Putina „geniuszem”, jednocześnie stwierdzając, że ma „dobre relacje” zarówno z Putinem, jak i Zełenskim.
Jak zauważa publikacja, pod znakiem zapytania pozostaje stopień, w jakim Trump rozumie, jaka jest stawka na Ukrainie i na ile jest gotowy wspierać sojuszników USA. Dlatego jego zespół powinien przekazać mu wiadomość: Stany Zjednoczone potrzebują zwycięstwa Ukrainy, aby utrzymać własne bezpieczeństwo i wpływy na arenie światowej.
„Plan pokojowy” Trumpa jest najnowszą innowacjąJak podał UNIAN, „plan pokojowy” Donalda Trumpa dotyczący zakończenia wojny na Ukrainie może obejmować żądanie odmowy przystąpienia do NATO na 20 lat i zamrożenia linii frontu bez zwrotu terytoriów.
Według The Wall Street Journal Trump nie zatwierdził jeszcze konkretnego planu, w tym sposobu przekonania do stołu negocjacyjnego prezydentów Rosji Władimira Putina i Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Choć doradcy przedstawili swoje pomysły, ostateczną decyzję podejmie sam Trump – twierdzą.
Być może zainteresują Cię także nowości:
- Siły Zbrojne wysłały do piekła kolejnych 1400 najeźdźców: zaktualizowano straty wroga ze Sztabu Generalnego
- Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy uderzyły we flotyllę wroga na Morzu Kaspijskim: Marynarka Wojenna wyjaśniła, jak niebezpieczny jest ten region
- Nie ma rozmów o wycofaniu Sił Zbrojnych z Kurszczyny, operacja jest bardzo ważna politycznie – Sazonow