“Władysław Kosiniak-Kamysz zareagował na słowa Wołodymyra Zełenskiego o niedostatecznej pomocy Polski dla Ukrainy. Wicepremier stwierdził, że to twierdzenia „niesprawiedliwe” i zapewnił, że Polska przekazała wszystko, co mogła. Co jeszcze powiedział?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Wicepremier gorzko o zarzutach Zeenskiego. „Przekazalimy wszystko, co moglimy”
Wicepremier zapowiedział przedstawienie dokładnych danych: – Prezentację dla przedstawicieli rzdu, którzy zasiadają w komitecie bezpieczeństwa, zrobiłem kilkanaście dni temu, jeszcze przed wypowiedzią pana prezydenta pana Zełenskiego, wyprzedzając te niesprawiedliwe słowa wobec Polski – oświadczył. Zapewnił, że wszystko to, co będzie możliwe, zostanie upublicznione. – Pokażemy zaangażowanie i naszego rządu i naszych poprzedników. Tutaj było współdziałanie w tym zakresie, ponieważ i rządzący i opozycja mówiły jednym głosem na rzecz pomocy Ukrainie – dodał.
Jakie jest tło: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z władzami samorządowymi w obwodzie zakarpackim skarżył się na odmowę Polski w kwestii zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad zachodnią Ukrainą. Zarzucił także polskim władzom brak chęci w przekazaniu myśliwców MiG-29. – Bardzo chcieliśmy sprowadzić MiG-i z Polski, ale nie mogli nam ich dać, bo nie mieli ich wystarczająco dużo. Uzgodniliśmy więc z NATO, że nam doślą. Czy Polska oddała nam potem samoloty? Nie. Znaleźli inny powód – powiedział.