„O tym na antenie kanału telewizyjnego „Espresso” opowiedział ppłk Anton Baev, szef wydziału planowania 13. brygady zadania operacyjnego „Karta” Gwardii Narodowej Ukrainy. – Wejdź zaraz…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 7 listopada 2024, 20:32
O tym na antenie kanału telewizyjnego „Espresso” opowiedział ppłk Anton Baev, szef wydziału planowania 13. brygady zadania operacyjnego „Karta” Gwardii Narodowej Ukrainy.
– Wejdź natychmiast i można wylać beton, jeśli wróg wejdzie, a nie mamy stabilnej linii obrony. Obecnie na naszym terenie nie ma takiej sytuacji. Widzimy wszystko, co się dzieje. Utrzymujemy linie, jesteśmy umocnieni i wyposażeni, kontrolujemy wszystkie podejścia, wjazdy pojazdów opancerzonych w promieniu 5–8 kilometrów – powiedział.
Wojsko tłumaczyło, że pozwala kontrolować poczynania wroga, który nie ma możliwości zbudowania potężnych fortyfikacji czy schronów.
— Wróg był zmuszony chodzić na niewielkie odległości do swoich pozycji. Czasami nawet trasa z punktu A do punktu B może zająć więcej niż 24 godziny. Widzimy je, towarzyszymy im. Dlatego nie mówimy tu o żadnym betonie – podkreślił funkcjonariusz.
Nie oznacza to jednak, że okupanci nie próbują się umocnić – nieustannie kopią ziemne schrony.
– Kopać – tak, kopią cały czas. Kopą narzędziami, kopią bez narzędzi, ale w tej chwili nie ma betonu – podkreślił Anton Baev.
Wcześniej ArmyInform podał, że wojsko wyjaśniło znaczenie ewakuacji ludności cywilnej z północy obwodu charkowskiego.