„Prezydent elekt USA Donald Trump potwierdził mianowanie kongresmana z Florydy Mike’a Waltza na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego w swojej nowej administracji. Źródło: „European Truth” cytując oświadczenie z kampanii Trumpa. Szczegóły: Trump podkreślił, że jego przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego jest „ekspertem od zagrożeń ze strony Chin, Rosji, Iranu i światowego terroryzmu”.„, informuje: www.pravda.com.ua
Prezydent elekt USA Donald Trump potwierdził mianowanie kongresmana z Florydy Mike’a Waltza na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego w swojej nowej administracji.
Źródło: „Prawda europejska” w nawiązaniu do wypowiedzi kampanii Trumpa
Bliższe dane: Trump podkreślił, że jego przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego to „ekspert od zagrożeń ze strony Chin, Rosji, Iranu i światowego terroryzmu”.
„Mike był zagorzałym zwolennikiem mojego programu polityki zagranicznej America First i będzie wielkim zwolennikiem naszego dążenia do pokoju siłą!” – podsumował wybrany amerykański prezydent.
Jak powiedział „European Truth”, Waltz jest weteranem armii amerykańskiej i pierwszym „zielonym beretem” (służącym w amerykańskich siłach specjalnych), który został wybrany do Kongresu.
Waltz ma doświadczenie w pracy w Pentagonie jako doradca, a także pracował w sektorze obronnym jako menadżer jednego z wykonawców Ministerstwa Obrony Narodowej. W Izbie Reprezentantów porusza temat konfrontacji z Chinami i zmniejszania zależności od chińskich zasobów i jest uważany za jednego z najzagorzalszych krytyków Chin w Partii Republikańskiej.
Pomimo braku doświadczenia w administracji Trumpa Waltz utrzymuje z nim przyjazne stosunki – między innymi dlatego, że Waltz aktywnie broni byłego prezydenta podczas wystąpień w Fox News – i doradza mu w kwestiach bezpieczeństwa narodowego.
Opowiada się za dalszym wsparciem Ukrainy, ale z naciskiem na kontrolę wydawania pieniędzy amerykańskich podatników.
„EvroPravda” już wcześniej informowała o decyzji Donalda Trumpa o mianowaniu Mike’a Waltza na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego i senatora Marco Rubio na stanowisko sekretarza stanu. Obaj politycy należą do jastrzębiego skrzydła Partii Republikańskiej i są bardziej skłonni do wspierania Ukrainy niż klasyczni Trumpiści.