15 listopada, 2024
​Taras Romanczuk: Z Portugalią nie boimy się zagrać tak, jak chcemy thumbnail
Sport

​Taras Romanczuk: Z Portugalią nie boimy się zagrać tak, jak chcemy

W piątek w Porto mecz Portugalia – Polska. Dla naszej piłkarskiej kadry to przedostatni mecz fazy grupowej Ligi Narodów. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, mimo że w ich składzie zabraknie Rúbena Diasa, Rúbena Nevesa czy Diogo Joty. „Tam wciąż są dobrzy zawodnicy. My jednak przeciwko dobrym zawodnikom graliśmy też na Euro i wiemy, że czeka nas ciężki mecz” – mówi w rozmowie z RMF FM Taras Romanczuk. Z pomocnikiem naszej kadry o kolejnym powołaniu do reprezentacji Polski, ale też grze Jagielloni Białystok w tym sezonie…”, — informuje: www.rmf24.pl

Dzisiaj, 14 listopada (06:30)

W piątek w Porto mecz Portugalia – Polska. Dla naszej piłkarskiej kadry to przedostatni mecz fazy grupowej Ligi Narodów. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, mimo że w ich składzie zabraknie Rúbena Diasa, Rúbena Nevesa czy Diogo Joty. „Tam wciąż są dobrzy zawodnicy. My jednak przeciwko dobrym zawodnikom graliśmy też na Euro i wiemy, że czeka nas ciężki mecz” – mówi w rozmowie z RMF FM Taras Romanczuk. Z pomocnikiem naszej kadry o kolejnym powołaniu do reprezentacji Polski, ale też grze Jagielloni Białystok w tym sezonie rozmawiał w Porto Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Taras Romanczuk, który w piłkarskiej reprezentacji Polski rozegrał do tej pory cztery spotkania, przyjechał na kolejne zgrupowanie – nietypowe, bo nie w Polsce, a w Porto, gdzie w piątek nasza piłkarska kadra zmierzy się z Portugalią. Jak na powołanie zareagował pomocnik Jagiellonii Białystok?

Nie spodziewałem się, naprawdę, ale gdzieś tam jakieś głosy dochodziły. Selekcjoner też oglądał nasze mecze. Wiem, że też był na wyjazdowym meczu w Zabrzu, tak że myślałem, że może tam jestem na tej liście i później się okazało, że jednak jestem – mówi z zadowoleniem pomocnik reprezentacji, którego Michał Probierz chwalił za występ w meczu z Walią czy za spotkanie z Holandią na Euro 2024. Jak podkreśla sam zawodnik, nie dziwi go, gdy ktoś o nim mówi, że jest „człowiekiem Michała Probierza”, bo temu trenerowi wiele zawdzięcza.

On ogólnie wziął mnie z zespołu drugiej ligi do ekstraklasy, jakby dał mi drogę do tej dorosłej piłki, tak że z tego się cieszę. Ale najlepszym podziękowaniem będzie, jeżeli pokażę dobry futbol i jednak pokażę, że nie jestem tutaj przypadkiem – mówi zawodnik w rozmowie z RMF FM.

Brak Tarasa Romanczuka na zgrupowaniu w Portugalii byłby pewnym zaskoczeniem. Jagiellonia, której jest kapitanem, świetnie sobie radzi w ekstraklasie i Lidze Konferencji. Zespół z Białegostoku w tabeli polskiej ligi zajmuje 2. miejsce, zaś w europejskich pucharach wygrał wszystkie trzy spotkania.

Większość zawodników naszej drużyny nigdy nie grała na takim poziomie, z takimi rywalami i na takiej intensywności, jak w Lidze Konferencji. To było dla nas nowe doświadczenie. Najważniejsze jednak, że z tego wyciągnęliśmy wnioski, że poprawiliśmy naszą grę, szczególnie w defensywie, bo też zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno to nas cieszy. O atak jestem spokojny, jeżeli chodzi o nasz zespół, bo myślę, że w każdym meczu stwarzamy w Jagiellonii dużo sytuacji i je wykorzystujemy. Po prostu wygrywamy – zaznacza piłkarz.

Być może pomocnik białostockiej drużyny już w piątek wyjdzie w wyjściowej jedenastce na mecz z Portugalią. Na pozycji, na której gra pochodzący z Ukrainy piłkarz, Michał Probierz ma problem. W ostatnich meczach testował na niej wielu zawodników, nawet Piotra Zielińskiego.

To najlepszy piłkarz, z którym grałem w piłkę. Piotrka, gdzie nie postawisz, to tam sobie poradzi, bo to jest lewa, prawa noga i naprawdę ciężko przeciwko niemu się gra na treningach. Ale jeżeli grasz z nim na boisku, to nawet nie masz gdzie zagrać. Jak dasz piłkę do Piotrka, to nigdy jej nie straci – wyjaśnia Taras Romanczuk, który dodaje, że mecz z Portugalią jest bardzo ważny i trudny, ale rywala na wypełnionym do ostatniego miejsca Estadio do Dragao w Porto nikt nie ma zamiaru się przestraszyć.

Tam wciąż są dobrzy zawodnicy. My jednak przeciwko dobrym zawodnikom graliśmy też na Euro i wiemy, że czeka nas ciężki mecz. Wydaje mi się jednak, że sztab naszej reprezentacji ma rywala dobrze przeanalizowanego i pokaże nam, na co kłaść akcenty w tym meczu. Po prostu wychodzimy i nie będziemy się bali grać – podkreśla Taras Romanczuk.

Mecz Portugalia – Polska w Porto w piątek o godz. 20:45.

Powiązane wiadomości

Ważny komunikat Jagiellonii Białystok. Kibice mają powody do radości

przegladsportowy .onet.pl

PlayStation wycofuje darmowe akcesorium. Zostały tylko dwa tygodnie, by je zdobyć

przegladsportowy .onet.pl

Gorączka przed meczem Igi Świątek w BJK Cup. „Badosa sięgnęła dna”

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej