“– W tej sprawie nie ma świętych krów – powiedział poseł Mariusz Witczak z KO, komentując zatrzymanie przez CBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. – W aferze rdzeniem są ludzie powiązani z PiS – dodał. – Jestem mocno zaniepokojona tą sytuacją – zaznaczyła posłanka Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– W tej sprawie nie ma świętych krów – powiedział poseł Mariusz Witczak z KO, komentując zatrzymanie przez CBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. – W aferze rdzeniem są ludzie powiązani z PiS – dodał. – Jestem mocno zaniepokojona tą sytuacją – zaznaczyła posłanka Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy.
– Sama sprawa Collegium to skandal. Ale przestrzegałbym przed ocenianiem wszystkich. Byli tam studenci, którzy normalnie się uczyli – dodał.
Mariusz Witczak: W aferze rdzeniem są ludzie powiązani z PiS Do sprawy zatrzymania odniósł się także poseł KO Mariusz Witczak. – W tej sprawie nie ma świętych krów. Tu wszyscy muszą być przesłuchani – powiedział.
– W aferze rdzeniem są ludzie powiązani z PiS. W tle mamy Ryszarda Czarneckiego i jego żonę. To gigantyczna afera, która musi być wyjaśnia dokładnie – podkreślił polityk.
Witczak dodał, że „afery PiS są rozliczne twardą ręką”. – Trudno, aby nas to wizerunkowo dotyczyło – zaznaczył.
ZOBACZ: Jacek Sutryk zatrzymany przez CBA. Usłyszy zarzuty
– Kwestia Collegium to nie tylko sprawa prokuratury – powiedział Marek Sawicki z PSL. – Trzeba zapytać także SKW i ABW gdzie były, jak ten proceder mógł się tyle lat rozwijać? – dodał.
– Te sprawy muszą być wyjaśniane – zaznaczył polityk. – Według mnie to głębszy problem związany z działaniem Rosji na terytorium Polski – podkreślił. Sawicki zaznaczył, że to „bardziej sprawa służb niż polityki”.
– Jestem mocno zaniepokojona tą sytuacją – powiedziała Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy. – Rozumiem, że jak doszło do zatrzymania, to zarzuty są dość mocne – dodała.
– Przeraziło mnie to, bo jak się jest prezydentem miasta, to nie zajmuje się czymś innym – przekazała.
„Jeszcze wczoraj Jacek Sutryk zdążył poprzeć Rafała Trzaskowskiego, a już dzisiaj rano został zatrzymany przez CBA. Czy Rafał Trzaskowski wyśle teraz pozdrowienia do więzienia dla kolegi?” – napisał kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen.
Prezydent Wrocław Jacek Sutryk zatrzymany. Rzecznik MSWiA komentuje Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany w czwartek przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zatrzymanie dotyczy nieprawidłowości w Collegium Humanum.
– Zatrzymanie odbyło się zgodnie z zasadami prawa, bez ekscesów i bez sensacji – przekazał na konferencji rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Jak poinformował rzecznik wcześniej, Sutyrk został zatrzymany „do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum”.
Zatrzymanie prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka odbyło się na polecenie prokuratura. Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymany został przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Wrocławski ratusz zapytany przez Interię o sprawę przekazał, że nie komentuje tej sprawy.
Afera Collegium Humanum Collegium Humanum to uczelnia niepubliczna z siedzibą w Warszawie założona w 2018 roku. Już kilkanaście miesięcy później stała się przedmiotem licznych śledztw dziennikarskich, w których wskazywano na kwestię bardzo szybkiego tempa uzyskiwania dyplomu studiów MBA. Dawało to możliwość m.in. obejmowania stanowisk w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa bez konieczności zdawania dodatkowego egzaminu.
Część osób miała płacić za uzyskanie dyplomu. Studia kończyli między innymi samorządowcy z Platformy Obywatelskiej, a także prezydent Wrocławia Jacek Sutryk i osoby z jego otoczenia.
ZOBACZ: Afera z dyplomami MBA z Collegium Humanum. Rząd zdecydował
Polityk w kwietniu odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych. Sutryk tłumaczył wówczas, że studia opłacił z prywatnych środków i zdał wszystkie niezbędne egzaminy, by otrzymać dyplom MBA.
Do dnia dzisiejszego zarzuty usłyszało ponad 30 osób. W listopadzie CBA zatrzymała trzy pracownice naukowe z Ukrainy. Kobiety pojawiły się w Warszawie, bo nie mogły skontaktować się z byłym rektorem uczelni Pawłem Cz., któremu postawiono kilkadziesiąt zarzutów. Ukrainki miały nakłaniać nowe władze uczelni do wystawiania fałszywych dokumentów.
Czytaj więcej