„Jednocześnie były minister przestrzegł administrację Trumpa przed nadzieją na „szybkie rozstrzygnięcie” wojny lub „załatwienie jej na warunkach korzystnych dla Rosji”.„, informuje: www.unian.ua
Jednocześnie były minister przestrzegł administrację Trumpa przed nadzieją na „szybkie rozstrzygnięcie” wojny lub „załatwienie jej na warunkach korzystnych dla Rosji”.
Opinię tę wyraził były minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague w podcaście brytyjskiego dziennika The Telegraph. Podkreślił, że jeśli przyszła administracja prezydenta Trumpa pozwoli na „upadek Ukrainy”, będzie to miało wpływ na władzę Stanów Zjednoczonych.
Haga stwierdziła, że Trump krytykuje Bidena za jego decyzje w sprawie Afganistanu, „ale jeśli doprowadzi do upadku Ukrainy, będzie to dla Stanów Zjednoczonych znacznie większym upokorzeniem”.
„W interesie Trumpa leży wspieranie potęgi Zachodu na świecie” – przekonuje Haig.
Jednocześnie były minister przestrzegł administrację Trumpa przed nadzieją na „szybkie rozstrzygnięcie” wojny lub „załatwienie jej na warunkach korzystnych dla Rosji”. Zauważył, że zamrożenie wojny na linii styku oznaczałoby położenie podwalin pod nową wojnę.
„To doprowadziłoby do kolejnej, trzeciej wojny, bo Putin przyjdzie znowu po to, co zostało” – wyraził swoje przekonanie Haig.
„To jasne, że chce całej Ukrainy. Przynajmniej tak bardzo chce, aby to, co pozostanie, nie mogło funkcjonować jako suwerenne państwo, aby nie mogło zostać członkiem UE, NATO, nie mogło udzielać pożyczek, otrzymywać pieniędzy na odbudowę miast, czyli tak, żeby nie było to państwo funkcjonalne” – wyjaśnił dyplomata plany władcy Kremla.
Według niego bez gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA i NATO Ukraina nie będzie mogła istnieć jako państwo, nie będzie w stanie „powstrzymać Putina w dwa lata, gdy ten odbuduje swoje siły zbrojne i wróci na resztę”.
„Można naiwnie mówić, że zaprowadzimy pokój w ciągu 24 godzin, ale to nie pomoże, jeśli będziecie budować nową wojnę” – podkreślił Haig.
Zdaniem Hagi, jeśli Trump zaprzestanie pomocy Ukrainie, Unia Europejska i Wielka Brytania będą musiały je wzmocnić. Jednak, jak zauważył dyplomata, pomoc ta nie może zastąpić pomocy amerykańskiej i ma jedynie charakter tymczasowy. Ale, jak zauważył były minister, nie chodzi tylko o pieniądze, ale także o technologię. „Bez amerykańskich satelitów i oprogramowania amerykańskich firm Ukraina nie przetrwałaby do chwili obecnej. Kraje europejskie nie mają arsenału broni, który mógłby wesprzeć Ukrainę w nowoczesnej wojnie na pełną skalę” – stwierdził brytyjski dyplomata.
Jednocześnie dodał, że dotyczy to nie tylko Ukrainy – żaden kraj nie byłby w stanie się obronić bez pomocy Stanów Zjednoczonych.
„W przypadku jakiejkolwiek demokracji, gdyby jakiś kraj padł ofiarą długotrwałego ataku, bardzo trudno byłoby mu przetrwać bez dobrej woli i hojności Stanów Zjednoczonych” – stwierdziła Hague.
Haig jest ministrem spraw zagranicznych Wielkiej BrytaniiHaig stał na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii podczas aneksji Krymu. Przyznał, że Zachód popełnił błąd, nie reagując bardziej zdecydowanie na działania Federacji Rosyjskiej w 2014 roku. Zauważył, że jego kraj był wówczas członkiem UE i proponował ostre sankcje wobec Federacji Rosyjskiej, natomiast Berlin i Rzym „miały nadzieję, że uda im się w jakiś sposób dojść do porozumienia w sprawie długoterminowego pokoju z Putinem i trudno było je od tego odwieść”. stanowisko.”
Być może zainteresują Cię także nowości:
- Wielka Brytania przeznaczy Ukrainie 2,9 miliarda dolarów z zamrożonych rosyjskich aktywów
- Statut Rzymski na Ukrainie: prezydent podpisał drugą niezbędną ustawę
- Zełenski powiedział, czy zamierza zwolnić Budanowa