“Dzisiaj wieczorem na Estadio do Dragao w Porto piłkarska reprezentacja Polski w przedostatnim meczu fazy grupowej Ligi Narodów zmierzy się z Portugalią. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, którym do zapewnienia sobie po raz kolejny gry w ćwierćfinale tych rozgrywek wystarczy remis. Polacy wciąż mają szansę, by zagrać w najlepszej ósemce, ale by tego dokonać, musieliby wygrać dwa ostatnie mecze. „Zdecydowanie zawsze patrzę na najwyższe cele. Jeżeli są możliwości do tego, by zająć drugie miejsce, to chcę to zrobić” – mówi w…”, — informuje: www.rmf24.pl
Długo czekałem na ten moment, aż będę grał od początku w Salzburgu. Na bycie takim, można powiedzieć, pierwszym na swojej pozycji. Czuję się teraz komfortowo. Przede wszystkim, że trener zaufał mi w Red Bullu i jestem pierwszym wyborem. Potrzebowałem tego. Było sporo tych wyjazdów, przyjazdów, wypożyczeń. Półrocznych, dobrych, złych, fajnych doświadczeń, trochę gorszych, dlatego teraz czuję się przede wszystkim komfortowo, że mogę w Salzburgu w końcu grać – podkreśla Kamil Piątkowski.
Powołanie Piątkowski z pewnością otrzymał nie tylko za regularną grę w klubie, ale też za to, jak zaprezentował się podczas ostatniego zgrupowania. Szczególnie zaś za to, jak wyglądała gra obrony naszej reprezentacji, po tym jak pojawił się w meczu z Chorwacją zremisowanym 3:3.
Sam obrońca zaznacza jednak, że nie czuje się wygranym.
Obrońca RB Salzburg podkreśla, że dobrze czuje się w ustawieniu z 3 obrońcami, bo tak grał w Rakowie Częstochowa.
Jak przechodziłem z Zagłębia do Rakowa, to było ciężko się przestawić z czwórki na trójkę, a z trójki na czwórkę to przychodzi naturalnie. Jeżeli więc chodzi o grę czwórką, a tu przychodzę, przyjeżdżam na kadrę, gramy trójką, no to zdecydowanie jest to dla mnie dużo łatwiejsza rzecz – mówi Kamil Piątkowski, który zadaje kłam teorii o tym, że zmiana ustawienia z 4 na 3 z tyłu jest trudna.
Obrońca kadry w tym sezonie rozegrał 4 mecze w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Jego zespół odniósł w tych meczach jednak 3 porażki. Mimo przegranych meczów sama gra w Lidze Mistrzów to duża lekcja i wyzwanie.
Mówimy tutaj o najlepszej lidze świata, więc myślę, że jest to sportowo duże wyzwanie, przede wszystkim emocjonalne. Myślę, że każdy zawodnik, który gra w piłkę, marzy, by zagrać w Lidze Mistrzów i usłyszeć jej hymn. Jest to coś specjalnego. Ja specjalnie tymi spotkaniami nie staram się stresować. Staram się to traktować jak każdy mecz, więc staram się do tego podchodzić bardzo spokojnie i dopiero po meczu analizować, gdzie faktycznie byłem i z kim grałem – wyjaśnia Piątkowski, który w piątkowym meczu może znaleźć się w wyjściowej jedenastce na mecz z Portugalią.
Skład meczowy poznamy ok. 1,5 godz. przed rozpoczęciem spotkania.
Pierwszy gwizdek spotkania Portugalia – Polska na Estadio do Dragao usłyszymy o 20:45.