„Departament potwierdził, że strona niemiecka poinformowała o zamiarze rozmów z rosyjskim przywódcą.”, informuje: www.unian.ua
Departament potwierdził, że strona niemiecka poinformowała o zamiarze rozmów z rosyjskim przywódcą.
Departament potwierdził, że strona niemiecka poinformowała o zamiarze rozmów z rosyjskim przywódcą.
„Ale nawet jeśli kanclerz Niemiec nie przedstawił w rozmowie stanowisk sprzecznych ze stanowiskiem Ukrainy, to rozmowy z rosyjskim dyktatorem same w sobie nie wnoszą żadnej wartości dodanej dla osiągnięcia sprawiedliwego pokoju” – czytamy w komunikacie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa, że długie rozmowy są zasobem, z którego Putin korzysta od ponad 20 lat dla realizacji swoich interesów. Dodali:
„Teraz rozmowy dają Putinowi jedynie nadzieję na złagodzenie międzynarodowej izolacji. Potrzebne są konkretne, zdecydowane działania, które zmuszą go do pokoju, a nie perswazja i próby uspokojenia, które uważa za przejaw słabości i wykorzystuje do własnych celów. Znane są konkretne działania – i to przede wszystkim wniosek wojsk okupanta z terytorium Ukrainy”.
Rozmowa Scholza z Putinem – szczegółyJak podała służba prasowa niemieckiego rządu, w rozmowie telefonicznej Scholz wezwał Putina do negocjacji z Ukrainą w imię „sprawiedliwego i trwałego pokoju”, podkreślając jednocześnie, że Niemcy są gotowe w jak największym stopniu pomóc Ukrainie według potrzeb.
Reuters, powołując się na anonimowe źródło w administracji Zełenskiego, podał, że odradzał on Scholzowi telefonowanie do Putina.
W swojej wiadomości wideo Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zauważył, że kanclerz Niemiec uprzedził go o przygotowywanej rozmowie telefonicznej. Jednak jego zdaniem Putin osiąga to, czego chciał.
Być może zainteresują Cię także nowości:
- Zełenski pokazał Trumpowi plan wymuszenia na Federacji Rosyjskiej odpowiedniego postrzegania świata – Podolak
- Upadek Ukrainy będzie dla USA największym upokorzeniem – stwierdził były brytyjski minister
- NATO powinno pomóc Kijowowi zakończyć wojnę z Federacją Rosyjską w drodze negocjacji, ale z pozycji siły” – Rutte