16 listopada, 2024
Szef „Sweetpea” wyjaśnia szokujący finał sezonu i dlaczego Ella Purnell musiała to zrobić thumbnail
Rozrywka

Szef „Sweetpea” wyjaśnia szokujący finał sezonu i dlaczego Ella Purnell musiała to zrobić

Tekst logo [This story contains major spoilers from the season finale of Sweetpea.] Czarna komedia Starz Sweetpea oparta jest na serii książek o tym samym tytule autorstwa angielskiego autora CJ Skuse. Ale serial telewizyjny z Ellą Purnell w roli głównej to nie tyle adaptacja powieści, ile prequel szczegółowo opisujący, jak”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Tekst logo

[Tahistoriazawieragłównespoileryzfinałusezonu[ThisstorycontainsmajorspoilersfromtheseasonfinaleofSłodki groszek.]

Czarna komedia Starza Słodki groszek oparty jest na serii książek o tym samym tytule autorstwa angielskiego autora CJ Skuse. Jednak serial telewizyjny z Ellą Purnell w roli głównej jest nie tyle adaptacją powieści, ile prequelem szczegółowo opisującym, jak jej bohaterka Rhiannon Lewis zmienia się z potulnej asystentki administracyjnej, która czuje się niewidzialna, w wyrachowaną reporterkę, która wykorzystuje swoją pracę w biurze. Gazeta gazetę, aby zmylić współpracowników i organy ścigania, gdy tłumiona wściekłość i żal pozostawiają po sobie serię ofiar morderstw.

„W książce jest ona naprawdę pełnoprawną seryjną morderczynią” – mówi scenarzystka i producentka wykonawcza Kirstie Swain Reporter z Hollywood w poniższej rozmowie. – Nie widać, żeby to miało cokolwiek wspólnego z nią [already] zrobiłem to wcześniej. Chcieliśmy więc opowiedzieć historię o tym, co doprowadziło ją do tego punktu, co spycha ją na krawędź. Co by się stało, gdyby – w Wielkiej Brytanii była to Dawn Biuro — ale jeśli Pam z Biuro wpadła w szał, bo miała po prostu dość bycia pomijaną?

Odpowiedzią na to pytanie jest zabijanie – ale tylko naprawdę złych facetów, którzy na to zasługują. Przynajmniej tak Rhiannon uzasadniała trzy morderstwa, których dokonała w pierwszych pięciu odcinkach serialu. Kiedy jednak AJ (Calam Lynch), współpracownica Rhiannon i jedyna postać w całym serialu, która faktycznie ją widzi, staje się jej czwartą ofiarą w szokującym finale sezonu, otwiera to nową część tożsamości Rhiannon, z którą będzie musiała się teraz zmierzyć z – czy program powinien być kontynuowany.

„Myślę, że ta część Rhiannon, której się trochę boi, tak właśnie robi” – wyjaśnia Swain. „Do tego momentu żadne z zabójstw tak naprawdę nic jej nie kosztowało. Wszystkie one pomogły jej poczuć się lepiej ze sobą i swoim życiem, a także pomogły jej rozkwitnąć, rozwijać się i osiągać sukcesy. Potrzebowaliśmy jednego z tych zabójstw, żeby naprawdę ją to kosztowało.

Poniżej Swain opowiada o tworzeniu historii pochodzenia Rhiannon, zmianach w postaciach z książki Skuse i krytycznej reakcji na pierwszy sezon, jednocześnie patrząc w przyszłość i patrząc w przyszłość.

***

Jak podeszliście do adaptacji i jakie są największe zmiany między książką a serialem?

To był naprawdę długi proces. W pewnym sensie zbiegło się to z Covid-19, więc dlatego trwało to tak długo. Zacząłem czytać książkę, a potem odłożyłem ją na bok i po prostu pisałem, zastanawiając się, co mogę z niej wyciągnąć, co mogę tam zostawić. Przeszliśmy przez wiele procesów, aby stworzyć odpowiednią historię, ponieważ skończyło się to na czymś w rodzaju zemsty za gwałt [plot] przez jakiś czas i odeszliśmy od tego, ponieważ czuję, że to już zostało zrobione. Widzieliśmy na ekranie wiele kobiet doświadczających napaści na tle seksualnym i chcieliśmy od tego odejść. Doszliśmy do momentu, w którym chcieliśmy opowiedzieć historię jej pochodzenia, ponieważ w książce jest tak naprawdę pełnoprawną seryjną morderczynią. Nie widać żadnych konsekwencji, robiła to już wcześniej. Chcieliśmy więc opowiedzieć historię o tym, co doprowadziło ją do tego punktu, co spycha ją na krawędź. Co by się stało, gdyby – w Wielkiej Brytanii była to Dawn Biuro – ale to od Pam Biuro wpadła w szał, bo miała po prostu dość bycia pomijaną?

Serial tak naprawdę opiera się na tym, że widzowie identyfikują się z Rhiannon i sympatyzują z nią. Jak myślisz, jak to osiągnąłeś?

Mogliśmy postrzegać ją jako słabszą. Myślę, że wiele osób utożsamia się z myślą o byciu pomijanym. Z pewnością to czułem. Mój partner to odczuł. Moja mama to czuła. Jestem pewien, że każdy miał takie doświadczenie. A móc opowiedzieć historię jej przemiany ze zwykłej osoby w kogoś niezwykłego, ale nie w najlepszy sposób, to był dar. Miejmy nadzieję, że publiczność zostanie z nią, ponieważ robi rzeczy, które są dość wątpliwe. Myślę, że to sprawia, że ​​widzowie również zadają sobie pytania.

Źródłem jej niepokoju jest licealna wróg Rhiannon, Julia (Nicôle Lecky). Ma też siostrę, która nie jest dla niej najmilsza, jest też ekspedientka, która również źle ją traktuje, a mimo to żadna z nich nie staje się jedną z ofiar morderstwa Rhiannon. Dlaczego ona zabija tylko mężczyzn?

Myślę, że ludzie, którzy ją wtedy spotykają, to po prostu mężczyźni. Nie sądzę, że ona celuje tylko w nich, bo planowała zrobić to samo z Julią. Więc tylko ludźmi, którzy stanęli jej na drodze, byli mężczyźni. Nigdy nie chciała, żeby była to nienawiść do mężczyzn, czy nawet nienawiść do ludzi. Po prostu ludzie na to zasługują. Nie mężczyźni, którzy na to zasługują, tylko ludzie.

Czy postać Julii z książki i czy jej bycie w związku pełnym przemocy jest zgodne z książką?

Nie. Myślę, że w książce miała naprawdę miłego męża i dzieci. Próbowaliśmy tego z dziećmi i pomyślałem trochę: „o Boże”, to naprawdę nie pasuje do Rhiannon. Myślę, że skoro w grę wchodzą dzieci, tak naprawdę nie jesteś po stronie Rhiannon. Julii nie było w moim pierwszym szkicu. Powoli wracała do siebie. Myślę, że w książce było wiele powodów, dla których Rhiannon robi to, co robi, ale wmawiała sobie, że to wszystko wina Julii. I to naprawdę coś dla nas odblokowało, ponieważ Julia jej nie widziała, ale w dziwny sposób Rhiannon jej nie widziała, skupiając całą swoją uwagę na Julii, co podkopało jej poczucie własnej wartości. W książce Julii nie ma tak długo, jak długo jest w serialu. Ale chciałam opowiedzieć historię dwóch razem kobiet, a nie w formie bójki, bo nie sądzę, żeby tak było. Opowiada o dwóch kobietach, które poznają się w wieku dorosłym, podczas gdy w dzieciństwie znały się zbyt dobrze, w niewłaściwy sposób. To ich rodzaj reedukacji siebie, który był naprawdę mięsisty i szalony.

Marina (Leah Harvey) to kolejna interesująca postać. Czy możesz porozmawiać o rozpoczęciu czwartego odcinka, w którym ona mówi o ludziach, których chce zabić, zamiast Rhiannon jako narratorki wprowadzającej, jak zwykle??

Kwestia podziału POV była czymś, czym bawiliśmy się podczas procesu tworzenia, ponieważ na początku był to POV pojedynczego bohatera przez cały serial. Ale potem pomyślałam: czy nie byłoby ciekawie poznać punkt widzenia Mariny i zobaczyć Rhiannon tak, jak ona nie widzi siebie? Cała idea nierzetelnego narratora. Mówi sobie: robię to, bo ludzie na to zasługują, nie ujdzie im to na sucho. Ale wtedy Marina mówi: Łamiesz prawo. Nie ma znaczenia, czy na to zasługują, mogą na to zasłużyć, ale nie możesz tak po prostu iść i ich zabić. Jest to więc zabawa w kotka i myszkę w inny sposób, ponieważ byłem bardzo świadomy idei kotka i myszy w przypadku bohaterów Zabicie Ewy. Nie chcesz być pochodną, ​​więc po prostu zrób to w świeży sposób.

Myślałam, że wspólne doświadczenie przeoczenia ich obojga sprawi, że Marina będzie wyrozumiała wobec Rhiannon, ale wydaje się, że jeszcze bardziej zależy jej na tym, by z tego powodu zapłacić za swoje zbrodnie.

Myślę, że ona myśli, że to Rhiannon uciekła. Jest coś, co sprawia, że ​​Marina nie czuje się zauważona i niedoceniana przez Rhiannon, co jest kolejnym gwoździem do trumny. To swego rodzaju opowieść o jej związku z detektywem inspektorem Dianą.

AJ jest, naiwnie, jedyną osobą, która stoi po stronie Rhiannon aż do samego końca. Co to mówi o niej i o tym, kim się stała, gdy dźgnęła go nożem w finale?

Myślę, że ta część Rhiannon, której się trochę boi, tak właśnie robi. Do tego momentu żadne z zabójstw tak naprawdę nic jej nie kosztowało. Wszystkie one pomogły jej poczuć się lepiej ze sobą i swoim życiem, a także pomogły jej rozkwitnąć, rozwijać się i osiągać sukcesy. Potrzebowaliśmy jednego z tych zabójstw, żeby naprawdę ją to kosztowało. I dlatego, obawiam się, był to AJ. Dostaję o nim mnóstwo wiadomości. Przepraszam! To taka urocza postać. Filmowanie dla każdego było naprawdę trudne. Rekwizytor ma teorie, jak sprowadzić go z powrotem, gdyby powstał drugi sezon. To naprawdę dotyka ludzi. Więc to ta część niej się obudziła, a my chcieliśmy dać poczucie, że to donikąd nie prowadzi. Że tu jest, niezależnie od tego, czy ona to popchnie. Powiedziała: „Nie będę już tego robić”, ale nie może zatrzymać bestii; ona jest bestią.

Zabójstwa są dość drastyczne. Jakie rozmowy odbyłeś na temat tego, jak chcesz podejść do tych scen?

Reżyserka Ella Jones od początku miała taką wizję tego, jak to będzie wyglądać, i uznaliśmy, że powinno to być graficzne, ponieważ przemoc kobiet na ekranie to coś, czego często się boi. Nie zobaczysz takiej grafiki, jaką robisz, jeśli morduje mężczyzna. Nie chcieliśmy więc po prostu bawić się kamerą, gdy robiła te naprawdę okropne rzeczy. Chcieliśmy, żeby publiczność pomyślała: „Och, to naprawdę niepokojące”. Ponieważ jest to niepokojące i myślę, że ponieważ rzeczywiście wchodzisz do jej umysłu i czujesz wobec niej całkiem empatię, całkiem współczucie, myślę, że w takich chwilach powinieneś być zszokowany.

Poza tym dużo rozmawialiśmy o Barry I Fargo także jeśli chodzi o tego rodzaju sceny i poczucie przejrzystości tego wszystkiego, kiedy nie wiadomo, czy ma być niedobrze, czy się śmiać. Zawsze rozmawialiśmy o tej scenie w Fargo gdzie włożyli nogę do rębaka i to jest obrzydliwe, ale tak właśnie trzeba zrobić, jeśli chcesz się pozbyć ciała. Więc dźgnięcie w szyję na początku pierwszego odcinka, to właśnie się stanie. Napisałem też dużo tego w scenariuszu, jeśli chodzi o szczegóły, zwłaszcza tej sceny i to, jak, myślę, całkiem instynktownie, widząc całą tę krew i tak dalej, mam wrażenie, że ma to konsekwencje w prawdziwym życiu zrobienia czegoś takiego. To nie jest kliniczne, jest bardzo brudne i trzeba żyć z konsekwencjami.

Jaką część serii książek pokazałeś do tej pory w serialu telewizyjnym?

Zatem pierwszy sezon jest prawie jak prequel książki. Zatem jeszcze wiele przed nami. To niesamowita postać, co za dar, a poza tym jest mnóstwo materiałów źródłowych.

Czy napisałeś już drugi sezon lub później?

Nie, nie, nie, jeszcze nie. Nie wiem, czy mogę o tym rozmawiać.

Serial spotkał się z mieszanymi reakcjami krytyków i widzów. Czytałeś jakieś recenzje? Jak się czujesz z odpowiedzią?

Odzew był niesamowity. Myślę, że gdy coś się dzieje, nie da się zadowolić wszystkich, prawda? Próbuję więc ignorować te niezbyt miłe i po prostu czytać ponownie te miłe (śmieje się). Każdy ma swoje zdanie, prawda? Jest to serial, na temat którego można mieć swoje zdanie, ponieważ opowiada o naprawdę niewygodnych rzeczach. Ale to niesamowite, że ludzie to oglądają. To wszystko, na co masz nadzieję. Masz po prostu nadzieję, że ludzie obejrzą Twój program, będą mu się podobać, zainteresują się nim i może pomyślą o czymś.

***

Słodki groszek przesyła teraz strumieniowo wszystkie odcinki w aplikacji Starz. Czytać THRwywiad z Ellą Purnell.

Powiązane wiadomości

Gdzie obejrzeć walkę Jake’a Paula i Mike’a Tysona

hollywood life

Jonathan Bailey mówi, że zawsze wróci do „Bridgerton”

hollywoodreporter com

Ben Affleck chwali umowę Skydance dla Paramount: David Ellison jest właścicielem, a nie „klasą kierowniczą”

hollywoodreporter com

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej