16 listopada, 2024
Gorąco w Abchazji. Rosja zaapelowała do swoich obywateli thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Gorąco w Abchazji. Rosja zaapelowała do swoich obywateli

​Asłan Bżania, lider Abchazji, czyli separatystycznego i wspieranego przez Rosję regionu Gruzji, ogłosił w piątek, że mimo żądań protestujących nie ustąpi z urzędu. Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili oceniła, że Rosja „przyspiesza aneksję” okupowanego regionu.”, — informuje: www.rmf24.pl

​Asłan Bżania, lider Abchazji, czyli separatystycznego i wspieranego przez Rosję regionu Gruzji, ogłosił w piątek, że mimo żądań protestujących nie ustąpi z urzędu. Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili oceniła, że Rosja „przyspiesza aneksję” okupowanego regionu.

Bżania oświadczył, że wraz z innymi przedstawicielami władz samozwańczej republiki pozostaje w Abchazji i kontynuuje wypełnianie swoich obowiązków. Opozycjoniści, którzy zajęli budynek parlamentu i siedzibę tzw. prezydenta, zapowiedzieli jednak, że nie ustąpią, dopóki Bżania nie zrzeknie się urzędu.

Serwis Echo Kawkaza podał, że protestujący dali Bżani godzinę na ogłoszenie rezygnacji. Ostrzegli, że w przeciwnym razie pójdą do budynku MSW, w którym przebywa lider republiki. Później pojawiły się doniesienia, że Bżania może znajdować się na terenie rosyjskiej bazy wojskowej. Biuro prasowe tzw. prezydenta podało natomiast, że polityk jest w swojej miejscowości Tamiszi.

Sytuacja w Abchazji eskalowała w związku z pakietem przepisów, legalizujących rosyjskie „inwestycje” w regionie oraz własność ziemi i nieruchomości. Krytycy wspieranego przez Rosję lidera Abchazji sprzeciwiają się temu rozwiązaniu. Projekt „porozumienia inwestycyjnego” miał zostać przyjęty w piątek, ale sesję parlamentu odwołano.

Protestujący przeciwko projektowi w piątek sforsowali część ogrodzenia przed parlamentem, wkroczyli na teren przed izbą, a później wtargnęli do budynków „państwowych”. Uczestnicy akcji obrzucili policję jajkami i butelkami, natomiast struktury siłowe użyły granatów dymnych, ale ich sprzeciw wobec protestujących nie był duży – czytamy. Łącznie w czasie protestu rannych zostało 13 osób, trzy z nich wymagały hospitalizacji.

W piątek po południu, już po rozpoczęciu protestu, administracja tzw. prezydenta Abchazji ogłosiła, że przygotowuje dokument, dotyczący wycofania z parlamentu projektu porozumienia z Rosją.

Solidarność z mieszkańcami Abchazji wyraziła prezydentka Gruzji Zurabiszwili. Potępiła podjęcie przez Rosję „przyspieszonych kroków ku aneksji” regionu. „W okupowanej Abchazji trwa próba wprowadzenia rosyjskiego prawa, czemu sprzeciwia się społeczeństwo obywatelskie” – dodała.

W związku z protestami MSZ Rosji poleciło w piątek swoim obywatelom opuszczenie Abchazji, która od ponad 30 lat pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji utrzymuje, że jest ona niepodległym państwem; jednostronną proklamację niepodległości wydała w 1992 roku. Niepodległość regionu uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uczyniła to w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją.

Powiązane wiadomości

Ukraiński Chersoń: dwa lata po wyzwoleniu. Historia oporu, okupacji i wyzwolenia

ua.news

Wpis Wołodymyra Zełenskiego po polsku. „To jedyny sposób”

interia .pl

Wyniki losowania Lotto. Sprawdź wygrane liczby

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej