„Taki power bank z łatwością zmieści się w kieszeni na piersi koszuli czy torebki.„, informuje: www.unian.ua
Taki power bank z łatwością zmieści się w kieszeni na piersi koszuli czy torebki.
Xiaomi pokazało budżetowy i ultracienki power bank o pojemności 5000 mAh / zdjęcie XiaomiXiaomi opublikowało na swojej globalnej stronie internetowej informację o power banku o nazwie Ultra Slim Power Bank 5000mAh. Nazwa jest w pełni uzasadniona: to naprawdę bardzo cienki (i lekki) akumulator zewnętrzny o pojemności 5000 mAh.
Przy wymiarach 113 × 53 × 10 mm waży zaledwie 93 gramy. Dla porównania Xiaomi 15 waży 191 gramów, a drobny iPhone SE 2022 waży 148 gramów. Bateria pod względem wymiarów i wyglądu przypomina kompaktowy smartfon.
Power bank ładuje urządzenia o mocy do 20 W za pomocą kabla USB-C. Tak więc ładowanie Xiaomi 14 o połowę zajmie tylko 30 minut, w tym samym czasie Xiaomi 14 Ultra uzupełni swoją rezerwę do 37%. Przy zastosowaniu zasilacza 18 W, Ultra Slim Power Bank ładuje się do 100% w 1,75 godziny.
Xiaomi twierdzi również, że ma wiele mechanizmów zabezpieczających: od zwarcia i przegrzania po przeładowanie i przeciążenie. Wbudowany chip sam określa parametry prądu wyjściowego w zależności od ładowanego urządzenia.
W Chinach Ultra-Thin Power Bank Xiaomi 5000 mAh wyceniono na 129 juanów (około 700 UAH). Data premiery nowego produktu i jego cena na rynku światowym nie zostały jeszcze ujawnione.
Anker wypuścił wcześniej power bank o pojemności 20 000 mAh z wbudowanym kablem USB-C. A jako bonus przenośna ładowarka sprawdza się również jako podstawka do smartfona.
Tymczasem redakcja GizmoChina sporządziła ranking najlepszych telefonów z przyciskami w 2024 roku, które idealnie nadają się na „cyfrowy detoks”. Ich bateria wytrzymuje tydzień, a dzięki swojej prostocie są mniej podatne na zawieszanie się i awarie.
Być może zainteresują Cię także nowości:
- „Zabójcy” flagowców: do sieci wyciekły projekty i cechy Redmi K80 i K80 Pro
- Wymieniono 5 gadżetów, które Apple pokaże wiosną 2025 roku – wśród nich tani iPhone
- Media: Apple wróciło do rozwoju gadżetu, którego Steve Jobs nie miał czasu wdrożyć