18 listopada, 2024
Czy w tym miesiącu poznamy przyszłego prezydenta? Najpierw karty odsłoni KO, potem PiS thumbnail
Polityka

Czy w tym miesiącu poznamy przyszłego prezydenta? Najpierw karty odsłoni KO, potem PiS

Jeszcze w tym miesiącu poznamy kandydatów dwóch największych partii wchodzących do Sejmu, którzy wezmą udział w wyścigu o urząd głowy państwa. Wszystkie sondaże wskazują, że jeden z nich zostanie przyszłym prezydentem Polski. Na kogo postawi Donald Tusk, a na kogo Jarosław Kaczyński? PiS podejmie decyzję na podstawie wewnętrznych sondaży, Koalicja Obywatelska stawia na prawybory.”, — informuje: www.rmf24.pl

Jeszcze w tym miesiącu poznamy kandydatów dwóch największych partii wchodzących do Sejmu, którzy wezmą udział w wyścigu o urząd głowy państwa. Wszystkie sondaże wskazują, że jeden z nich zostanie przyszłym prezydentem Polski. Na kogo postawi Donald Tusk, a na kogo Jarosław Kaczyński? PiS podejmie decyzję na podstawie wewnętrznych sondaży, Koalicja Obywatelska stawia na prawybory.

Kampania oficjalnie jeszcze nie wystartowała, jednak od kilku chętni na zastąpienie Andrzeja Dudy podróżują po kraju i spotykają się z wyborcami. W związku z prawyborami w Koalicji Obywatelskiej wyścig ten nabrał tempa. W obozie Prawa i Sprawiedliwości słychać głosy, że przespano pierwsze tygodnie listopada. Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia, nie tracąc cennego czasu, ogłosił wcześniej, niż zamierzał swój start w przyszłorocznych wyborach.

Niemal wszystkie oczy zwrócone są aktualnie na Koalicję Obywatelską, której kandydata poznamy w najbliższą sobotę 23 listopada. Jeszcze kilka tygodni temu czołowi politycy Platformy Obywatelskiej w nieoficjalnych rozmowach potwierdzali, że decyzja już zapadła i bez wielkiego zaskoczenia kandydatem KO będzie Rafał Trzaskowski. Plan prezydenta Warszawy i wielu związanych z nim ludzi w partii popsuł nieco minister spraw zagranicznych. 

Radosław Sikorski zdaje sobie sprawę, że to prawdopodobnie jego ostatnia szansa na kandydowanie. Rywalizacja pomiędzy tymi dwoma politykami zakończy się za kilka dni. Zadecydują o tym członkowie partii wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni i Inicjatywa Polska). Każdy z nich swój głos odda za pomocą wiadomości SMS w piątek 22 listopada. Dzień później dowiemy się ostatecznie, kto z dwójki Trzaskowski-Sikorski pojawi się 7 grudnia na scenie w gliwickiej hali, gdzie odbędzie się oficjalna prezentacja kandydata. 

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Kacper Wróblewski, sytuacja nie jest do końca jasna. Wielu rozmówców z Platformy Obywatelskiej przekonuje, że mimo iż w szeregach zarządu krajowego, do którego należą najważniejsi politycy PO, zdecydowana większość postawi na prezydenta Warszawy, to nie można zakładać, że podobnie będą głosować zwykli członkowie partii. Ja oddam swój głos na Rafała Trzaskowskiego, ale debata na temat naszych kandydatów i wszelkie rozmowy wewnątrz naszego środowiska są bardzo interesujące. Struktury i ludzie „w środku” dyskutują ze sobą przed piątkowym głosowaniem – powiedział naszemu reporterowi wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki.

To, co dzieje się w szeregach Koalicji Obywatelskiej, bacznie obserwują politycy Prawa i Sprawiedliwości. W nieoficjalnych rozmowach niektórzy  wskazują, że pomysł prawyborów gra na korzyść największego rywala, ponieważ w ostatnich tygodniach mówi się wyłącznie o kandydatach KO. Politycy opozycji liczą jednak na jeszcze jeden scenariusz. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby premier Donald Tusk doszedł do wniosku, że warto pogodzić obydwie strony i ostatecznie to on zaprezentuje swoją kandydaturę całej koalicji – uważa Zbigniew Kuźmiuk, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja wciąż czeka z decyzją, mimo że jeszcze latem padały deklaracje, że 11 listopada będzie już wszystko jasne.

Wszystko wskazuje na to, że do końca listopada zaprezentujemy swojego kandydata opinii publicznej. Badania cały czas trwają – podkreśla wiceprezes PiS-u Mariusz Błaszczak, którego nazwisko było brane pod uwagę, jednak w wyścigu na kandydata Prawa i Sprawiedliwości pozostało już trzech polityków: europoseł Tobiasz Bocheński, prezes IPN Karol Nawrocki i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Według informacji naszego dziennikarza, prezentacja kandydata Prawa i Sprawiedliwości odbędzie w Krakowie 30 listopada.

Najdłużej z prezentacją kandydata czeka Lewica. Prawdopodobnie będzie to kobieta. W rozmowach z politykami tego ugrupowania najczęściej pojawia się nazwisko Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Kandydata Lewicy poznamy nie wcześniej niż na przełomie roku. Najprawdopodobniej w styczniu – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Pytana, czy ktoś z rządu z ramienia Lewicy będzie kandydował w wyborach odpowiedziała jednym słowem: „pomidor”.

Jeszcze przed Nowym Rokiem, gdy już będziemy znali kandydatów dwóch największych partii wschodzących do Sejmu, na dobre ruszy kampania wyborcza. Analizując wszystkie sondaże, można śmiało stwierdzić, że przyszły prezydent będzie pochodził z obozu Koalicji Obywatelskiej lub Prawa i Sprawiedliwości. 

Powiązane wiadomości

Putin nie jest zainteresowany pokojem i nie jest gotowy na negocjacje – Macron

unn

Trump prezydentem USA. Czy Polska może czuć się bezpiecznie? [SONDAŻ]

rmf24 .pl

Rakiety będą mówić same za siebie: Zełenski o autoryzacji ataków na Rosję

unn

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej