„Rosjanie rozpowszechniają także informację, że w darknecie sprzedawane jest serce zamordowanego 31-letniego niemieckiego najemnika, który służył w Siłach Zbrojnych. Cena takiego…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: 2 min. 19 listopada 2024, 6:12
Rosjanie rozpowszechniają także informację, że w darknecie sprzedawane jest serce zamordowanego 31-letniego niemieckiego najemnika, który służył w Siłach Zbrojnych. Cena takiego organu rzekomo wynosi 70 000 dolarów. Propagandyści zapewniają, że organy są w „dobrym stanie” i sprzedawane są wyłącznie Niemcom. Zrzut ekranu reklamy z darknetu służy jako „dowód”.
Darknet (ciemna sieć) to sieć zaszyfrowanych treści online, do których nie można uzyskać dostępu za pomocą konwencjonalnych wyszukiwarek. Aby uzyskać dostęp do darknetu, użytkownicy instalują prywatną przeglądarkę i sieć wirtualną, która pomaga ukryć ich tożsamość i lokalizację. Ze względu na tę anonimowość sieć ta jest często wykorzystywana do sprzedaży narkotyków, udostępniania skradzionych danych i prowadzenia innych nielegalnych działań. Ale rosyjscy fałszerzy sfałszowali nie tylko ogłoszenie w darknecie o sprzedaży serca, ale nawet zdjęcie. To nie jest organ ludzki, ale potężny narkotyk opium.
„Czarna transplantologia” to ulubiony temat rosyjskich propagandystów. Ciągle kłamią, że narządy są „nielegalnie” pobierane wojsku w szpitalach. Chociaż w rzeczywistości nie odnotowano takiego przypadku.
W fałszywej opowieści o sprzedaży serca Rosjanie połączyli jednocześnie dwie narracje – o „czarnych specjalistach od przeszczepów” i tzw. najemnikach. Chcieli w ten sposób zapewnić, że zagraniczny personel wojskowy na Ukrainie jest traktowany jak mięso armatnie, a potem będzie go „sprzedawał” także na organy. Celem jest podważenie zaufania cudzoziemców na Ukrainie i zmniejszenie ich wsparcia.
Jeszcze raz podkreślamy, że na Ukrainie nie ma „najemników”. Cudzoziemcy służą w Siłach Obronnych na podstawie kontraktu i posiadają pełny status personelu wojskowego.