„Prezydent: wybory odbędą się po zaprowadzeniu sprawiedliwego pokoju Prezydent Zełenski powiedział w Radzie Najwyższej, że wybory odbędą się dopiero po zaprowadzeniu sprawiedliwego pokoju. W trakcie przemówienia poruszył także kwestie mobilizacji, rzecznika wojskowego i waloryzacji emerytur.„, informuje: unn.ua
Prawo nie pozwala na przeprowadzanie wyborów w czasie wojny. Ukraina potrzebuje najpierw sprawiedliwego pokoju, a potem na Ukrainie odbędą się uczciwe wybory
Głowa państwa mówiła także o mobilizacji – nie będzie obniżenia wieku mobilizacyjnego; w sprawie wprowadzenia stanowiska rzecznika wojskowego i asystentów weteranów; w sprawie zwiększenia bezpośredniego finansowania brygad; indeksacja emerytur w 2025 r. do poziomu inflacji itp.
Poseł ludowy Jarosław Żeleznyak poinformował także na swoim kanale Telegram, że podczas przemówienia Zełenskiego w parlamencie zablokowana została komunikacja i Internet, a samo przemówienie trwało prawie półtorej godziny.
Dodajmy
Zwłaszcza wcześniej w mediach zagranicznych pojawiały się informacje o możliwym zorganizowaniu wyborów na Ukrainie w pierwszej połowie roku (prawdopodobnie w maju) 2025 roku. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podolak stwierdził wówczas, że takie informacje są bezpodstawne.
Według najnowszych badań socjologicznych (grupa Rating) 22% respondentów zdecydowanie popiera wybory prezydenckie w czasie wojny, a 28% wybory parlamentarne.
Na początku listopada deputowany ludowy Ukrainy, pierwszy wiceprzewodniczący Rady Najwyższej Oleksandr Kornienko oświadczył, że nie widzi możliwości przeprowadzenia na Ukrainie wyborów „pod ostrzałem i rakietami”. Jego zdaniem nie będą one demokratyczne.