„„Nie zapominajmy, że Rosja zdecydowała się eskalować tę wojnę, wprowadzając wojska północnokoreańskie na pole bitwy i do bitwy”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„W tej chwili nie mogę niczego ogłosić ani potwierdzić. Jeśli będziemy mieli więcej informacji do upublicznienia, zrobimy to. Jednakże cofając się o krok, aby ogólnie odpowiedzieć na niektóre z Waszych pytań, nie zapominajmy, gdzie jesteśmy i o tym, że Rosja zdecydowała się eskalować tę wojnę, wprowadzając wojska północnokoreańskie na pole bitwy i do bitwy. Dlatego robimy to, co robiliśmy od samego początku, czyli zapewnienie Ukrainie tego, czego potrzebuje” – powiedziała.
Singh dodał, że Waszyngton w dalszym ciągu wspiera Ukrainę poprzez różne programy prezydenckie mające na celu zapewnienie Ukrainie krótko- i długoterminowego bezpieczeństwa.
Dzień wcześniej Departament Stanu USA nie potwierdził, ani nie zaprzeczył zmianie polityki USA w sprawie użycia amerykańskiej broni do uderzeń dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Czytaj także: „Putin rozumiał ten język”. Litwa i Polska z radością przyjęły ogłoszenie zgody Ukrainy na uderzenie w głąb Federacji Rosyjskiej
17 listopada amerykańskie publikacje, w szczególności „The New York Times” i „Washington Post”, doniosły, że prezydent USA Joe Biden zezwolił siłom ukraińskim na użycie dostarczonego przez USA systemu ATACMS do ataków na Federację Rosyjską.
Nienazwane źródła gazety podają, że oczekuje się, że siły ukraińskie najpierw uderzą na siły rosyjskie i północnokoreańskie w rosyjskim obwodzie kurskim oraz że administracja Bidena może w przyszłości rozszerzyć to upoważnienie, aby móc używać ATACMS przeciwko celom w innych częściach Rosji.
Cytowani przez media urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że Stany Zjednoczone zezwoliły na te ograniczone ukraińskie ataki w odpowiedzi na rozmieszczenie sił północnokoreańskich na polu bitwy w obwodzie kurskim, aby powstrzymać Koreę Północną od rozmieszczenia dodatkowych sił w Rosji. Urzędnicy amerykańscy stwierdzili, że częściowe zniesienie ograniczeń miało mieć „specyficzny i ograniczony” wpływ na pole bitwy i nie zmieni przebiegu wojny.
Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia tych informacji z Waszyngtonu.
Prezydent Ukrainy, odpowiadając na te doniesienia, zauważył, że „takich rzeczy się nie ogłasza” i „rakiety przemówią same za siebie”.
Kreml w odpowiedzi na doniesienia o możliwym wyrażeniu zgody przez Ukrainę na użycie zachodnich rakiet dalekiego zasięgu na uderzenie w Rosję, ogłosił „jakościowo nową rundę napięć” i „nową sytuację z punktu widzenia zaangażowania Stanów Zjednoczonych w ten konflikt.”
Ukraina już wcześniej uderzała w cele sił rosyjskich swoją bronią, w tym dronami, ale od dawna wzywała Zachód do zezwolenia na rakiety pełnego zasięgu, czyli rakiety produkcji zachodniej.