“We wtorkowy wieczór zakończyły się zmagania w fazie grupowej Ligi Narodów. Poznaliśmy najważniejsze rozstrzygnięcia w dywizji A, z którą żegnają się Polacy. Znamy już komplet ćwierćfinalistów tej edycji. Szansę na triumf zachowali Niemcy, którzy w Budapeszcie rywalizowali z Węgrami i Holendrzy, którzy w Zenicy mierzyli się z Bośniakami.”, — informuje: www.sport.pl
Koniec fazy grupowej w dywizji A. Oto komplet ćwierćfinalistów Podopieczni Ronalda Koemana udali się do bośniackiej Zenicy. Chcieli z przytupem zakończyć tak udany dla nich 2024 rok. Holendrzy, którzy w lipcu dotarli do pfinau Euro 2024, w sobotni wieczór pokonali Węgrów 4:0. We wtorek naprzeciw nich stanęli Bośniacy, którzy dopiero co przyjęli worek siedmiu goli od Niemców i legitymowali się najgorszą defensywą w Lidze Narodów.
Faworyt meczu był więc jeden i już w 7. minucie goście mogli objąć prowadzenie. Pod polem karnym znalazł się Stefan de Vrij. Jego strzał był bardzo silny, ale Martin Zlomislić nie dał się zaskoczyć. To, co nie udało się obrońcy Interu Mediolan, udało się Brianowi Brobbeyowi. Środkowy napastnik reprezentacji Holandii znakomicie odnalazł się w polu bramkowym, przeskoczył obrońcę i z bliska strzałem głową trafił do siatki. Asystował Noa Lang.
Nieoczekiwanie jeszcze przed przerwą Bośniacy mogli wyrównać. Edina Dzeko od gola dzieliły dosłownie centymetry. Piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił Jorrel Hato. Tuż przed zmianą stron wynik mógł podwyższyć Joshua Zirkzee i wspominany już Brobbey. Próby obu zatrzymały się jednak na bośniackich obrońcach.
W drugiej części spotkania Edin Dzeko pokonał Flekkena, ale znajdował się na spalonym. Gol nie został uznany. Bośniacy w końcu jednak dopięli swego. W 67. minucie gola zdobył Ermedin Demirović. To trafienie ustaliło wynik spotkania. Bośniacy, którzy spadają z dywizji A, żegnają się z tym poziomie rozgrywek z honorem.
Znacznie mniej działo się w Budapeszcie. Niemcy, którzy w ostatnim meczu rozbili Bośniaków aż 7:0 tym razem nie zamierzali forsować tempa. Węgrzy wyglądali zaś na zespół chcący uniknąć powtórki z ostatniego meczu przegranego z Holandią 0:4.
Najprościej byłoby powiedzieć, że pierwsza połowa tego starcia się po prostu odbyła. Na murawie brakowało składnych akcji, groźnych strzałów i okazji do otworzenia wyniku. Komentatorzy starcia nie gryźli się w język, oceniając poziom widowiska.
„Takiego meczu jeszcze nie widziałem” – mówił Roman Kołtoń, a Andrzej Janisz nazywał spotkanie „najbardziej leniwym, jakie widział w tym roku”. Po zmianie stron nieco ożywienia w niemieckie szeregi wprowadzili rezerwowi – Kai Havertz, W doskonałej sytuacji pomylił się Barnabas Varga.
Kiedy wydawało się, że spotkanie może zakończyć się remisem, w 76. minucie spotkania Niemcy wykorzystali dośrodkowanie Floriana Wirtza. Piłkę przytomnie zgrał Nico Schlotterbeck, a drogę do siatki znalazł Felix Nmecha. To trafienie mogło zadecydować o końcowym triumfie gości, ale w ostatnich minutach Węgrzy wzięli się do pracy. Sędzia podyktował dla nich rzut karny za zagranie piłki ręką, a skutecznym egzekutorem okazał się Dominik Szoboszlai.
Niemcy z 14 punktami kończą rywalizację na pierwszej pozycji w grupie. Drugą lokatę zajęli Holendrzy (9 pkt), trzecią Węgrzy (5), a czwartą Bośniacy (2).
Grupa 3 Dywizji A:
- 1. Niemcy – 14 pkt, gole: 18:4
- 2. Holandia – 9 pkt, gole: 13:7
- 3. Węgry – 6 pkt, gole: 4:11
- 4. Bośnia i Hercegowina – 2 pkt, gole: 4:17
Bośnia i Hercegowina 1:1 Holandia (0:0) Gole: Ermedin Demirović’ 67 – Brian Brobbey’ 24
Bośnia: Zlomislić (gk) – Dedić, Bicakcić (63′ Bazdar), Barisić, Muharemović – Tahirović (86′ Basić), Sunjić, Burnić – Gigović (63′ Bajraktarević), Dzeko (k) (90+2′ Djakovac), Demirović (86′ Kulenović)
Holandia: Flekken (gk) – Frimpong, de Vrij (k), de Ligt, Hato – Wieffer, Zirkzee (77′ Weghorst), Koopmeiners – Kluivert, Brobbey (70′ Gravenberch), Lang (77′ Gakpo)
Węgry 1:1 Niemcy (0:0) Gole: Dominik Szoboszlai’ 90+8k – Felix Nmecha’ 76
Węgry: Dibusz (gk) – Fiola, Orban, Dardai – Nego (65′ Gera), Nikitscher (65′ Kata), Schafer, Nagy (82′ Schon) – Szoboszlai, Salai (82′ Csoboth) – Varga (89′ Gruber)
Niemcy: Nubel (gk) – Kimmich (k) (46′ Gosens), Koch, Schlotterbeck, Henrichs – Nmecha, Andrich – Sane (80′ Kleindienst), Brandt (61′ Wirtz), Fuhrich (61′ Musiala) – Gnabry (61′ Havertz)