“Mimo że trwa przerwa na mecze reprezentacji, to o Śląsku Wrocław zrobiło się głośno. Wszystko przez nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego. W ostatnich godzinach Piotr Potępa z igol.pl opublikował artykuł, w którym wyciągnął na światło dzienne wiele afer z udziałem działacza. Na reakcję Grodzickiego długo czekać nie trzeba było. Wysłał jasny komunikat dziennikarzowi, który nie spotkał się jednak z aprobatą internautów.”, — informuje: www.sport.pl
– Dla mnie to wielkie wyróżnienie i radość wrócić do tak ważnego dla mnie klubu, jakim jest Śląsk Wrocław. Oczywiście jestem na bieżąco z wynikami, oglądałem mecze WKS-u i wiem, że przed nami spore wyzwanie, by wrócić do wygrywania. Mam swoje przemyślenia oraz pomysły i widzę ogromny potencjał w tym klubie. Jestem przekonany, że moje doświadczenie zarówno piłkarskie, jak i menadżerskie, zaprocentuje we Wrocławiu – mówił Grodzicki, cytowany przez klubowe media. I choć dopiero co rozpoczął pracę w Śląsku, to już jest o nim głośno. Chodzi jednak o kwestie pozasportowe.
Rafał Grodzicki odpowiada na nieprzychylny artykuł. Mocne słowa. „Porozmawiamy na ścieżce sądowej” We wtorek 19 listopada na łamach igol.pl ukazał się artykuł, w którym dziennikarze bliżej przyjrzeli się sylwetce Grodzickiego. Prześledzili jego karierę po odwieszeniu butów na kołek i mieli spore wątpliwości, na podstawie jakich kryteriów Śląsk zdecydował się powierzyć mu tak ważne stanowisko. „Grodzicki doświadczenia ma niewiele, a w klubach, w których je zdobywał, nie wspominają go najlepiej” – pisali na wstępie.
Następnie przytoczyli sporo kontrowersyjnych sytuacji z jego pracy w poprzednich klubach, takich jak Motor Lublin czy Warta Poznań. „Trzy kluby, Grodzicki twierdzi, że w każdym był 'nieformalnym’ dyrektorem sportowym. Fakty i oficjalne komunikaty klubowe jednak mówią coś zupełnie innego. Wnioski wyciągnijcie sami” – podsumowali.
Na artykuł Piotra Potępy szybko zareagował sam zainteresowany. Poinformował na X, że nie zamierza zostawić tak tej sprawy. „Panie Piotrze, ten artykuł w wielu miejscach to nieprawda, a niektóre 'zasłyszane tezy’ to zwykle pomówienia, o których szerzej porozmawiamy na ścieżce sądowej” – zapowiedział Grodzicki.
Internauci szydzą z reakcji nowego dyrektora sportowego na artykuł. „Jeszcze nic nie zrobiłeś, a już szukasz wrogów” Pozostaje więc czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Na działania nowego dyrektora sportowego Śląska zareagowali już internauci. Pod wpisem Grodzickiego pojawiło się już mnóstwo komentarzy, w większości negatywnych dla działacza.
„Pierwsza decyzja dyrektora sportowego: pozwanie kibica klubu, w którym pracuje. Świetny początek”, „Świetnie się nam Pan przedstawia”, „Rafał, jeszcze nic nie zrobiłeś, a już szukasz wrogów. Udowodnij w pracy, że to, na co autorzy powoływali się w tekście to nieprawda”, „I zamiast wzmocnieniami dla ostatniej drużyny w tabeli, to będziemy żyć sprawami sądowymi. No jestem po prostu wniebowzięty” – pisali.
Już wkrótce piłkarze Śląska wrócą na boisko. Kolejny mecz rozegrają w piątek 22 listopada. Ich rywalem będzie mistrz Polski Jagiellonia Białystok. Jeszcze w poprzednim sezonie to starcie mogłoby mieć miano wielkiego hitu kolejki. Teraz wydaje się, że faworyt jest jeden. I nie jest to Śląsk.